Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Następca Ocona będzie gotowy

Szef zespołu Alpine, Oliver Oakes, uważa, że Jack Doohan jest odpowiednio przygotowany do swojego debiutu w Formule 1, który nastąpi już w ten weekend.

Jack Doohan, Reserve Driver, Alpine F1 Team

Jack Doohan, Reserve Driver, Alpine F1 Team

Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images

Dziś rano francuska stajnia potwierdziła sensacyjną wiadomość o zmianie składu kierowców na finałową rundę sezonu w Abu Zabi. Fotel Estebana Ocona przejmie 21-letni Jack Doohan, który w zeszłym sezonie zajął trzecie miejsce w mistrzostwach Formuły 2.

Syn 5-krotnego motocyklowego mistrza świata, Micka Doohana, zrezygnował z wyścigów w tym sezonie, aby móc jak najlepiej przygotować się do debiutu w Formule 1, który miał nastąpić podczas inauguracji sezonu 2025 w Australii. Ku zaskoczeniu wszystkich, został on jednak przyspieszony o ponad trzy miesiące.

Dowiedz się więcej:

Oakes wierzy, że Doohan poradzi sobie z wyzwaniem, choć jak zauważył, tegoroczne występy zastępczych kierowców, takich jak Ollie Bearman czy Franco Colapinto, podniosły oczekiwania wobec debiutantów.

- Myślę, że trudno oceniać, gdy ktoś nagle wskakuje do samochodu Formuły 1 na jeden wyścig, prawda? powiedział Oakes. - Problem polega na tym, że mamy poprzeczkę wyznaczoną przez Bearnana, który był fenomenalny. Mówię to w pozytywnym tonie – Bearman jest ogromnie utalentowany, ale widzieliśmy też Kimiego pod ogromną presją na Monzy.

- Uważam, że koniec końców Jack po prostu musi zaakceptować wszystko takim, jakie jest. Uważam, że jest wystarczająco profesjonalny, aby sobie z tym poradzić. Myślę też, że podczas weekendu, zaczynając od FP1 i FP2, może stopniowo budować tempo.

- Śmiem twierdzić, że jego program został dobrze zaplanowany. Chociaż zespół nie zyskał zbyt wiele uznania w kontekście sytuacji z [Oscarem] Piastrim, to bez dwóch zdań są dobrzy w pracy z młodymi kierowcami i przygotowywaniu ich.

- Myślę, że Jack jest na tej samej drodze. Był ze mną dość często w garażu. Słuchał komunikacji przez radio, przekazywał swoje uwagi, podobnie jak Flav [Briatore]. Jestem pewny, że jest na to gotowy.

Od przyszłego sezonu Doohan będzie jeździł z numerem #7. W ten weekend musiał wybrać jednak inną liczbę, gdyż siódemka wciąż przypisana jest do Kimiego Raikkonena.

Poprzedni artykuł Perez zna sytuację
Następny artykuł Ferrari się przygląda

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry