Polecenie dla Pereza
Christian Horner stwierdził po Grand Prix Kanady – nieudanym w wykonaniu Sergio Pereza - że Meksykanin musi jak najszybciej wrócić do odpowiedniej dyspozycji.
Perez od początku weekendu nie czuł się na Circuit Gilles Villeneuve najlepiej i podczas kwalifikacji nie wyszedł nawet z Q1. Podobnie było dwa tygodnie temu w Monako.
Tym razem Meksykanin również nie dojechał do mety. W trakcie wyścigu nie był w stanie znacząco poprawić swojej szesnastej pozycji, aż popełnił błąd na 51 okrążeniu, uderzając tyłem RB20 w bandę i demolując przednie skrzydło.
Słabej dyspozycji Pereza nie udało się wykorzystać Ferrari. Żaden z samochodów włoskiej stajni nie dotarł do mety, więc zwycięstwo Maxa Verstappena pomogło Red Bullowi oddalić się od Scuderii o 25 punktów. Łączna przewaga to obecnie 49 oczek.
- To był dla Checo okropny weekend i ponieśliśmy też trochę strat – przyznał Horner. - Musi wrócić silniejszy w Barcelonie.
- Szczęśliwie Ferrari przeżyło szok i nie zdobyło żadnych punktów. Uciekliśmy więc spod topora, ale musimy punktować oboma samochodami. Dziś nam się upiekło, ale potrzebujemy Checo w takiej formie, w jakiej był na początku roku.
Kolejny słaby występ Pereza pojawił się tuż po ogłoszeniu, że Meksykanin pozostanie w Red Bullu przez dwa kolejne lata.
- Z Checo raz po raz przekonujemy się, że gdy wszyscy myślą, iż jest już na deskach, on wraca. To twardy zawodnik, twardy charakter. Jednak cierpi przy niepowodzeniach bardziej niż inni.
- Będzie zdeterminowany, aby się poprawić i pokazać formę, jaka, jak wszyscy wiemy, jest w jego zasięgu. Pokazał to w czterech pierwszych wyścigach tego roku.
Sergio Perez, Red Bull Racing RB20, in the pit lane
Autor zdjęcia: Patrick Vinet / Motorsport Images
Z kolei sam kierowca, komentując swój występ, stwierdził: - Dziś była tylko jedna linia i trudno było wyprzedzać – uznał Perez.
- Dopiero w końcówce sucha linia zaczęła się otwierać. Na początku trzeba było się tylko utrzymać.
- Mam za sobą kilka trudnych weekendów. Musimy się przegrupować, pochylić głowę i wyciągnąć wnioski. W sobotę pojawił się problem, który nie pozwolił nam się lepiej zakwalifikować. Jednak od razu go zrozumieliśmy i to pozytywne. Przed nami jeszcze długi sezon i jestem pewien, że wrócimy do formy.
W odniesieniu do błędu i uszkodzenia samochodu, dodał: - To moja wina. Zaczepiłem o mokry fragment w zakręcie numer 6 i nie mogłem zahamować. Było całkowicie mokro. Dotknąłem hamulca i nie mogłem się zatrzymać. Pechowo.
Jazda z uszkodzonym skrzydłem nie uszła uwadze sędziów. Perez otrzymał karę relegacji o trzy pozycje na starcie Grand Prix Hiszpanii. ZSS powołał się na zapisy o stwarzaniu niebezpieczeństwa.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.