Potencjał przedniego zawieszenia
Zespół Mercedesa dostrzega w przednim zawieszeniu - poprawionym w odmienionej wersji W14 - spory potencjał na rozwój w sezonie 2024.
Mercedes po nieudanym początku bieżącego sezonu porzucił koncepcję niemal zerowych sekcji bocznych i przygotował projekt nawiązujący ideą do dominującego obecnie Red Bulla. Samochód zadebiutował w Grand Prix Monako, a podczas weekendu w Barcelonie zespół zanotował najlepszy tegoroczny wynik - Lewis Hamilton był drugi, a George Russell ukończył wyścig na trzeciej pozycji.
Jedną z tegorocznych bolączek W14 był nerwowy tył, na co narzekali obaj kierowcy. Wpływ na to miało umieszczenie kokpitu bardzo blisko przedniej osi. Chociaż pełne rozwiązanie problemu nie jest obecnie możliwe, modyfikacje w przednim zawieszeniu, również przygotowane na Monako - w tym zmiana położenia wahaczy - poprawiła stabilność samochodu.
W Mercedesie podkreślają, że właśnie w zawieszeniu jest spory potencjał do poprawy, ale poważniejsze zmiany muszą poczekać na 2024 rok.
- Chodzi o pewną „zabawę” geometrią, wpływając jednocześnie na platformę aerodynamiczną i uzyskując nieco większą stabilność samochodu - powiedział Andrew Shovlin, szef inżynierii w Mercedesie. - Mamy teraz prawdopodobnie nieco większą swobodę. Wcześniej zawsze mieliśmy problem z tym, by przód zachowywał się właściwie w wierzchołku oraz pojawiał się kłopot ze stabilnością na hamowaniu i wejściu w zakręt
- Nie mogliśmy się z tym uporać. Zawsze albo tył był słaby na wejściu, albo przód w wierzchołku. Mamy nadzieję, że poczynione zmiany poszły w dobrym kierunku.
Shovlin podkreśla, że ograniczenia budżetowe nie pozwalają obecnie na większy rozwój w obszarze zawieszenia, ale pozostanie to jednym z ważniejszych aspektów przygotowań do 2024 roku.
- Generalnie, zrobiliśmy nowe zawieszenie. A jest to drogi element. Biorąc pod uwagę rzeczywistość ograniczonych wydatków, zerkamy też na sytuację w mistrzostwach. Nie wiem, ile jeszcze zdziałamy. Nie spodziewam się ogromnych zysków.
- Dostrzegliśmy jednak, że jest tu spore miejsce do poprawy i możemy się temu przyjrzeć. Wyzwanie polega jednak na połączeniu i zoptymalizowaniu dynamiki i aerodynamiki samochodu. Każdy zespół musi przejść taki proces. Patrzy się na to, gdzie są takie możliwości i jak je połączyć, aby działały jako pakiet.
Polecane video:
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.