Red Bull: Rywale chcieliby zobaczyć, jak upadamy na twarz

Zespół rozpoczął pracę nad projektem Red Bull Powertrains, który powstał w następstwie decyzji Hondy o wycofaniu się z Formuły 1 w 2021 roku. Przez większość czasu w F1 stajnia była zaopatrywana w jednostki napędowe Renault lub Hondy. Własny dział odpowiedzialny za silniki jest zupełnie innym wyzwaniem, jednak otwiera nowe możliwości. 

Red Bull przeżywa obecnie coś, co Horner nazywa „halcyon period” (okres ciszy i spokoju). Wywiadzie dla Motorsport.com po setnym zwycięstwie Red Bulla przyznaje, że Max Verstappen jest na drodze po trzeci tytuł mistrzowski. 

Zapytany, czy wierzy, że Red Bull otrzymuje należne uznanie za wszystkie sukcesy od przejęcia Jaguara w 2005 roku odpowiedział:  „Myślę, że w takich momentach trudno o tym mówić”. Od tego wydarzenia tylko Mercedes wyprzedza ich pod względem zdobytych tytułów mistrzowskich kierowców i konstruktorów. Red Bull bije kolejne rekordy i zbliża się do rywali. 

- Tylko wtedy, gdy patrzysz na to z boku, na to co zostało osiągnięte widzisz, że niektóre rzeczy musiały się stać. Wciąż jesteśmy nowymi dzieciakami w okolicy. Cały czas pozostajemy jednym z najmłodszych zespołów w F1. Ale jak widać rośniemy i rośniemy. Tylko historia zadecyduje co ostatecznie osiągniemy i zrobimy - powiedział.

- Mamy przed sobą kilka ekscytujących rozdziałów, ponieważ stajemy się niezależni, będziemy samodzielnie produkować jednostki napędowe. Prawdopodobnie wielu spodziewa się, że upadniemy na twarz wybierając tę drogę. Ale uwierz mi, jesteśmy zdeterminowani, aby upewnić się, że to się powiedzie - dodał.