Ricciardo bezpieczną opcją
Zdaniem Gerharda Bergera w Red Bullu nie powinni mieć wielkich obaw z ponownym umieszczeniem Daniela Ricciardo w wyścigowym fotelu.
Ricciardo po kilkuletniej „tułaczce” wrócił w tym roku do Milton Keynes. Australijczyk pełni rolę trzeciego kierowcy z zadaniami głównie związanymi z marketingiem. Zajmuje się także pracą w symulatorze.
W połowie lipca Ricciardo weźmie udział w testach opon zorganizowanych przez Pirelli. 33-latek przez trzy dni będzie jeździł po Silverstone w tegorocznym RB19. Wszystko to w czasie, gdy coraz głośniej mówi się o ewentualnych zmianach w składzie obu ekip Red Bulla. Bliżej do tego jest w AlphaTauri. We wspieranej przez PKN ORLEN ekipie słabo spisuje się Nyck de Vries. Jednak i w RBR po udanym początku sezonu wyraźnie formę obniżył Sergio Perez i teraz zamiast być blisko Maxa Verstappena, musi się w tabeli oglądać na Fernando Alonso.
- Przekonaliśmy się już, że sama chęć walki o tytuł z Maxem jest bezużyteczna - powiedział Berger na antenie Servus TV. - Trzeba jednak dodać, że w porównaniu z Maxem nikt nie wyglądał dobrze.
Spytany o potencjalną kandydaturę Ricciardo, zwycięzca dziesięciu grand prix odparł:
- Daniel ma duże doświadczenie. Oczywiście, Red Bull skłania się ku promocji młodych talentów. Dlatego też wsadzili Maxa do samochodu, gdy miał on 17 lat.
- Z drugiej jednak strony trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że Daniel to dość bezpieczna opcja. Co prawda do dzisiaj nikt nie potrafi zrozumieć spadku formy w McLarenie, ale teraz Ricciardo może pokazać na co go stać.
- Trudnym pytaniem jest też to, jak silny powinien być drugi kierowca. Jeśli jest zbyt mocny, w zespole są nieustanne napięcia i tarcia, trudne do opanowania. Jeśli z kolei jest za słaby, również nie jest dobrze, ponieważ zdobywa mało punktów.
Sam Berger - który po oddaniu władzy nad DTM pozostaje bez pełnego etatu w sporcie - przyznał, że rozmawiał na temat potencjalnej współpracy z ekipą Ferrari.
- Były rozmowy - przyznał Austriak dziennikowi Osterreich. - Jednak odparłem całkiem wyraźnie. Nie, nie chcę już tego robić. Lubię obserwować i dodać swoje pięć groszy tu i tam.
- Nie chcę jednak do końca życia się stresować. Zajmuję się swoimi firmami oraz przygodą moich dzieci w sporcie.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.