Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Ricciardo zaskoczony tempem Albona

Daniel Ricciardo był zaskoczony tempem Alexa Albona w końcówce Grand Prix Toskanii. Przyznaje, że nie był w stanie obronić trzeciej pozycji.

Daniel Ricciardo, Renault F1 Team R.S.20, Alex Albon, Red Bull Racing RB16

Prędkość kierowcy Red Bull Racing po drugim restarcie wyścigu w Mugello była zdecydowanie dużo wyższa. Daniel Ricciardo dzięki dobrej taktyce oraz jeździe trafił do pierwszej trójki. Jednak na dziesięć okrążeń przed metą Albon bez większych problemów poradził sobie z kierowcą Renault i to on stanął na podium.

- Jestem gdzieś pośrodku, między szczęśliwym i spełnionym, a trochę smutnym - powiedział Ricciardo, gdy zapytano go, jak się czuł po przegraniu trzeciego miejsca.

- Jest trochę, jak w zeszłym tygodniu w Monzy. Byliśmy na dobrej pozycji, zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, ale na sam koniec czegoś zabrakło i nie udało się utrzymać podium.

- Widząc tempo Albona byłem trochę sfrustrowany. Odczucia miałem takie, jak podczas pierwszego i drugiego stintu kiedy byliśmy w stanie uzyskać odpowiednie osiągi, a nawet odskoczyć na początku korzystając z miękkiej mieszanki. Nie sądziłem więc, że Albon jest zdecydowanie szybszy,

- Jednak potem coś się zmieniło. Trzeci sektor był kluczowy. Poczułem, że jest szybszy. Dogonił mnie i mógł skorzystać z DRS. Ta sekcja toru, między dwunastym a piętnastym zakrętem, w której wyglądał na naprawdę mocnego, liczyła się najbardziej. To było frustrujące, zadawałem sobie pytanie, jak uzyskał takie tempo. Najwyraźniej na świeżych oponach i z mniejszą ilością paliwa samochód Red Bulla zdecydowanie przyśpieszył.

Ricciardo pomyślał, że mógłby wykorzystać względny brak doświadczenia Albona i utrzymać na nim presję.

- Wiedziałem, że gdybym mógł go przycisnąć przez kilka okrążeń, może to odbiłoby się na stanie jego opon - powiedział. - Jednak odjechał mi dość szybko i było po wszystkim. Sądziłem, że jeśli zmuszę go do jazdy w szybkim tempie, może coś się stanie. Widziałem kilka razy, jak wyjechał na żwir w piątym zakręcie, może się denerwował. Jednak przez pierwsze pięć okrążeń miał zbyt duże tempo, abym mógł cokolwiek zrobić. Później jechałem z podobną prędkością co on, ale nie czułem, abym specjalnie się zbliżał.

Do czwartego miejsca Ricciardo odniósł się szef zespołu, Cyril Abiteboul: - Fakt, że jesteśmy rozczarowani czwartym miejscem to dla nas dobra wiadomość. Świadczy to o postępach zespołu, a szczególnie ważne jest, że zrobiliśmy krok naprzód na torze, na którym się tego nie spodziewaliśmy. Z drugiej strony, skoro dzieje się coś nieoczekiwanego, oznacza to, że nadal nie w pełni rozumiemy nasz samochód.

Czytaj również:

Poprzedni artykuł Niełatwe zwycięstwo Hamiltona
Następny artykuł Ferrari nie spodziewa się poprawy

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry