Samotny wyścig Alonso
Trzeci na mecie Grand Prix Miami, Fernando Alonso przez większość dystansu pozostawał na ziemi niczyjej - dużo wolniejszy niż Red Bulle i szybszy od reszty stawki.
Fernando Alonso ruszał z pierwszego rzędu, ale nie udało mu się zaatakować Sergio Pereza. Hiszpan jechał na drugiej pozycji, chociaż w bliskiej odległości miał za sobą Carlosa Sainza.
Po tym, jak obu dopadł Max Verstappen, to właśnie z rodakiem Alonso miał stoczyć pojedynek o najniższy stopień podium. Sainz popełnił jednak błąd na wjeździe do alei serwisowej. Przekroczył prędkość o nieco ponad 2 km/h i otrzymał 5-sekundową karę.
Alonso w piątym tegorocznym wyścigu po raz czwarty stanął na podium.
- Samochód jest niesamowity - przyznał Alonso. - Jednak miałem dziś trochę samotny wyścig. Niewiele było do zrobienia zarówno z Red Bullami, jak i tymi za nami. Spodziewaliśmy się, że rywale będą trochę mocniejsi, ale Ferrari okazało się gorsze, niż oczekiwaliśmy. Nie było łatwo, bo nigdy nie jest, ale w wyścigu byłem osamotniony.
Pytany o nieliczne pojedynki, Hiszpan dodał: - Było trochę frajdy. Na polach byliśmy z tej gorszej strony. To nas trochę martwiło, ale wszystko poszło gładko. Bierzemy to podium i czekamy na trzy wyścigi z rzędu: Imolę, Monako i Barcelonę z nadzieją, że tam utrzymamy rozpęd.
Alonso nie ukrywa, że po czterech podiach w Astonie Martinie zaczynają liczyć na coś więcej:
- Sądzę, że tuż przed sezonem wizja podium była niesamowita. A teraz, kiedy cztery razy na nim stanęliśmy, chcemy czegoś więcej, chociaż drugiej pozycji. Oba Red Bulla są jednak nie do pokonania i zawsze bardzo szybkie.
- Ale jak już powiedziałem, może Monako, może Barcelona...
Alonso w pięciu rozegranych wyścigach oraz sprincie w Baku zgromadził 75 punktów i pozostaje trzeci w tabeli kierowców.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.