Stroll jedzie dalej

W środę Lance Stroll poinformował, że jest przygotowany na powrót do akcji w najbliższy weekend podczas Grand Prix Japonii, po spektakularnym wypadku w kwalifikacjach do Grand Prix Singapuru. Kraksa w czasówce w ostatni weekend, w której mocno rozbił AMR23, sprawiła, że nie był w odpowiedniej formie, aby wziąć udział w wyścigu na Marina Bay dzień później.

Po kilku plotkach głoszących, że kanadyjski kierowca również będzie nieobecny na Suzuce, Stroll zdementował te spekulacje, potwierdzając za pośrednictwem mediów społecznościowych, że weźmie udział w japońskiej imprezie w tym tygodniu.

- Dziękuję za wszystkie miłe wiadomości. Jestem gotowy ścigać się w ten weekend z Astonem Martinem - poinformował.

Powyższym oświadczeniem 24-latek zakończył dalsze rozważania o potencjalnym zastępstwie w rundzie na Suzuce. Najpopularniejszymi nazwiskami w tych domysłach byli rezerwowi zespołu, Felipe Drugovich i Stoffel Vandoorne.

Stajnia z Silverstone określiła jako „nonsensowne” spekulacje na temat nieobecności ich zawodnika w GP Japonii.