Szczerość była najważniejsza
Przedstawiciele Astona Martina przyznają, że pełna transparentność oraz szczerość była kluczowa w zarządzaniu duetem Fernando Alonso i Lance Stroll.
Alonso zaskoczył padok Formuły 1, decydując się jeszcze w trakcie sezonu 2022 na przyszły transfer z Alpine do Astona Martina. Wielu zastanawiało się, jak będąca wtedy w nie najlepszej formie ekipa poradzi sobie z nierzadko bardzo wymagającym dla zespołu Hiszpanem.
W Astonie świadomi byli czekającego ich wyzwania, ale od początku wiedzieli, jak właściwie postępować, a skuteczne rozwiązanie okazało się dosyć proste.
Mike Krack, szef zespołu, w rozmowie z Motorsport.com stwierdził: - Oczywiście, nasza sytuacja jest szczególna, ponieważ jeden z kierowców jest synem właściciela, a drugi to dojrzały i doświadczony zawodnik. Trzeba było więc zastanowić się jaka jest dynamika i jak będzie ona ewoluować.
- Kiedy okazało się, że dołączy Fernando, wiele osób ostrzegało nas, iż potrafi być trudny, więc chcieliśmy się przygotować. Musieliśmy zastanowić się, jakie jest nasze podejście. Nie chodziło tylko o mnie, ale także o dyrektora sportowego i dyrektora od osiągów. Pytanie brzmiało też, jak zarządzać mediami?
- Musieliśmy jednak mieć w pamięci, że Fernando i Lance znają się od dawna. W zasadzie już od czasów Ferrari. Kiedy więc wszystko się zaczęło, postanowiliśmy być zawsze otwarci, szczerzy i transparentni dla obu stron.
Krack jest przekonany, że brak ukrywania czegokolwiek przed którymś z kierowców był kluczem do zachowania odpowiedniej atmosfery.
- Trzeba mieć podejście nie tylko na dobre czasy, ale i średnie oraz gorsze. Prawda bywa najtrudniejsza i takie rozmowy są najtrudniejsze. Ale później jest już łatwiej.
- Wśród tych rzeczy jest także to, jak wzajemnie ze sobą się ścigać. Jak sobie radzić? Jak postępować, gdy wyniki są gorsze?
Mimo że Aston Martin miał w sezonie 2023 wahania formy, Krack jest przekonany, że akurat temat kierowców został rozegrany właściwie.
- Przy udziale obu kierowców i wszystkich wokół udało nam się utrzymać otwarte, uczciwe i przejrzyste relacje. I było to naprawdę łatwe. Muszę też jednak dodać, że sposób, w jaki pracowali Fernando i Lance oraz jak się traktują, nie wymagał żadnej interwencji. Obaj są po prostu bardzo dojrzali. Zespół umieścili w centrum uwagi. My podobnie. Dla nas zespół jest wszystkim.
- Wiedzą, że mamy dziewięciu rywali i walka pomiędzy sobą nic nie daje. To bardzo pomocne. Uznanie więc dla obu za to, jak się sprawowali.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.