Tsunoda czeka na werdykt
Yuki Tsunoda dzieli się swoją opinią na temat wyników ostatnich testów bolidu Red Bulla i cierpliwie czeka na werdykt zespołu.
Yuki Tsunoda, Red Bull Racing RB20
Autor zdjęcia: Filip Cleeren
Japończyk miał okazję po raz pierwszy zasiąść za kierownicą samochodu RB20 podczas ostatnich posezonowych testów w Abu Zabi, w czasie, gdy ekipa z Milton Keynes intensywnie zastanawia się nad kształtem swojego składu kierowców na sezon 2025.
Tsunoda uważa, że zaimponował inżynierom swoją wiedzą techniczną, bo wcześniej, na tym polu, zespół był sceptyczny co do jego opinii w kwestii zachowania samochodu.
Jednak po testach na torze Yas Marina, Tsunoda czuje, że w końcu udało mu się rozwiać niektóre z tych wątpliwości, co może zwiększyć jego szanse na awans.
Red Bull ogłosi swoje plany dotyczące kierowców najprawdopodobniej pod koniec tego tygodnia, ale wydaje się, że jeśli Perez zostanie wyrzucony, faworytem do awansu pozostaje Liam Lawson.
- Słyszałem dużo pozytywnych opinii na mój temat i wiem, że byli pod wrażeniem mojej wiedzy – powiedział Tsunoda po testach.
- Ten obszar był dla mnie niezwykle istotny i wierzę, że Red Bull już wie, że moja prędkość nie jest problemem, a zamiast tego bardziej skupiali się na takich rzeczach, jak moja opinia i to, jak zachowuję się w samochodzie.
- Mając to na uwadze, przekazywałem informacje zwrotne, starając się, aby były dokładne i szczegółowe.
Podczas gdy Tsunoda szybko zauważył różnice w podejściu Red Bulla w porównaniu do swojego zespołu RB, dla którego się ściga, powiedział, że największym kontrastem dla niego była liczba wyjaśnień technicznych, o które został poproszony.
- Mimo że oba zespoły się różnią, istnieją pewne podobieństwa, szczególnie w pozytywnej atmosferze - powiedział.
- Nasz zespół wydaje się bardzo włoski. Ludzie są przyjaźni, wykonują wiele gestów i chętnie wchodzą w interakcje. W Red Bullu również panuje energiczna atmosferę, ale bardziej jak w pubie.
- Red Bull zagłębia się jednak w każdy mój komentarz. Nie pomijają niczego, o czym wspominam, zadając bardzo szczegółowe pytania uzupełniające.
- Są niesamowicie dokładni i zorientowani na szczegółach. W pewnym sensie myślę, że ta precyzja w dbałości o szczegóły, jest typowo japońska.
- Poczułem też silną więź, kiedy wszyscy swobodnie dzielili się i wymieniali komentarzami bez wahania. Nie mówię, że nasz zespół tego nie ma, ale myślę, że to obszar, w którym oba zespoły nieco się różnią.
Tsunoda zdaje sobie sprawę, że nie jest faworytem w wyścigu o miejsce w Red Bullu, ale stwierdził, że jest to w dalszym ciągu dla niego wielkim marzeniem.
- Myślę, że moje szanse wynoszą 50/50. Oczywiście byłbym szczęśliwy, gdybym mógł jeździć dla Red Bulla, ale i tak jestem niesamowicie wdzięczny za całe wsparcie, jakie otrzymuję od wszystkich w tej sytuacji.
- Niezależnie od tego, w którym zespole będę jeździł, to, co robię muszę robić najlepiej jak potrafię i nie chodzi tylko o Red Bulla, bo o ile nam wiadomo, VCARB może ich dogonić w rozwoju.
- Nie wiem, co się wydarzy, ale chcę po prostu dobrze wypaść i zdobywać punkty. Podium w Suzuce jest wielkim marzeniem, ale żeby to osiągnąć, chcę pomóc zbudować lepszy samochód i lepszy zespół.
- Do tego czasu mam nadzieję, że wszyscy będą cierpliwi - dodał.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.