Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Williams: Nie rozumiem tego

Claire Williams przyznała, że nie wie, dlaczego w Formule 1 jest tak mało liderek.

Claire Williams, Deputy Team Principal, Williams Racing

Claire Williams, Deputy Team Principal, Williams Racing

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Córka Franka Williamsa piastowała stanowisko szefowej brytyjskiej stajni przez osiem sezonów, w latach 2013 - 2020. Claire była drugą kobietą w historii, która pełniła tę funkcję. Pierwszą, zaledwie rok wcześniej została Monisha Kaltenborn, dyrektorka generalna Saubera.

Podczas występu w podcaście „F1 Beyond The Grid” Williams mówiła o znaczeniu większej liczby kobiet w motorsporcie.

- To nie jest tak, że nie ma kobiet, które mogłyby przewodzić zespołom F1 - stwierdziła. - Jezu, skoro ja mogłam stać na czele zespołu Formuły 1, to mówiąc szczerze każdy może. Nie rozumiem tego.

 

- Gdy zadają mi to pytanie, a nieustannie je słyszę, gdy spotykam się ze studentami, pytają: „dlaczego?”, a ja nie mam odpowiedzi, ponieważ jestem absolutnie przekonana, że są kobiety w pełni do tego zdolne.

- Nie wiem, z czego to wynika, ale uważam, że to wstyd. Choć wykonywana jest wspaniała praca, promując kobiety kierowców, chciałabym zobaczyć kolejną kobietę na stanowisku szefowej zespołu. To bardzo ważne – włączasz telewizor i wciąż widzisz sport zdominowany przez mężczyzn, zarówno szefowie ekip, jak i kierowcy – wszyscy są mężczyznami.

Claire Williams kontynuowała, odnosząc się do wysiłków wielu osób na rzecz zwiększenia udziału kobiet w F1. Jedną z największych inicjatyw jest kierowana przez Susie Wolff F1 Academy, seria wyścigowa dla przedstawicielek płci pięknej, towarzysząca Formule 1.

- W ciągu ostatnich 10 – 15 lat wykonano ogrom pracy w tym aspekcie, a efekty tego wysiłku zobaczymy dopiero za pokolenie. To nie jest coś, co dzieje się z dnia na dzień. Zmiana wymaga czasu, ponieważ żeby ją zobaczyć, trzeba osiągnąć masę krytyczną już przy ziemi.

- Jeszcze jej nie mamy. Wciąż nie widzę wielu pięcio czy sześcioletnich dziewczynek. Mam siedmioletniego syna i widzę, że jego rówieśniczki nie proszą rodziców, żeby w sobotnie popołudnie pojechać na karting, a chłopcy tak. Dostrzegam jednak coś wspaniałego: coraz więcej nastolatek zakochuje się w Formule 1.

- Dlatego ta grupa dziewczyny w wieku 15 – 16 lat, może w przyszłości wejść w bardziej administracyjne, biznesowe role, a w konsekwencji objąć stanowiska szefowych zespołów.

Czytaj również:
Poprzedni artykuł Nie zabraknie gospodarza
Następny artykuł Tajemnica Ferrari

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry