Zabawne plotki o AlphaTauri

W ubiegłym tygodniu padok obiegły doniesienia niemieckich mediów dotyczące przyszłości AlphaTauri. Zdaniem dziennikarzy koncern Red Bull - właściciel ekipy - sprawdza możliwość sprzedaży zespołu. Motywami decyzji miała być niska skuteczność promocji marki odzieżowej o tej samej nazwie.

Pytany o sprawę Helmut Marko zastrzegł, że los AlphaTauri leży w gestii udziałowców. Doradca Red Bulla wskazał jednak na znaczną dysproporcję w wynikach osiąganych przez dwa zespoły należące do producenta napojów energetycznych. RBR cieszył się z podwójnej korony, natomiast AlphaTauri osunęła się na dziewiąte miejsce w tabeli konstruktorów.

W środę Franz Tost, szef ekipy AlphaTauri, wydał oświadczenie dementujące plotki dotyczące sprzedaży.

- Odbyłem kilka bardzo dobrych spotkań z Oliverem Mintzlaffem, który potwierdził, że udziałowcy nie sprzedadzą Scuderii AlphaTauri, a Red Bull będzie nadal wspierał zespół w przyszłości - poinformował Tost.

- Wszystkie te plotki nie mają podstaw, a zespół musi pozostać skoncentrowany na rozpoczęciu sezonu, aby osiągać lepsze wyniki niż w zeszłym roku.

Tematu przyszłości AlphaTauri, ekipy wspieranej w tym sezonie przez PKN Orlen, nie mogło zabraknąć podczas konferencji prasowej w Bahrajnie. Pytany przez Motorsport.com, Christian Horner, szef RBR, powiedział:

- Jak wszyscy wiemy, w padoku zawsze jest mnóstwo spekulacji. Wszystkie takie sprawy zależą oczywiście od udziałowców, a ich zaangażowanie od zawsze jest pełne.

- Chwilami zabawnie jest patrzeć, jak to wszystko się nakręca pod wpływem emocji. O ile mi wiadomo, nie planuje się zmian. Z AlphaTauri łączy na synergia i umowa na dostawy części, w ramach której dostarczamy wybrane komponenty.

- Korzystają też z naszego tunelu aerodynamicznego. Żadne zmiany nie są więc planowane.

Nierozstrzygnięte pozostają jeszcze spekulacje dotyczące przyszłej bazy AlphaTauri. W grę wchodzi rozbudowa dotychczasowej fabryki we włoskiej Faenzie lub przeprowadzka do Wielkiej Brytanii.