Zagubieni rywale Red Bulla
Christian Horner, szef Red Bull Racing, przyznał, że nawet on jest zaskoczony rozmiarami obecnej dominacji dowodzonego przez niego zespołu.
Sezon 2023 rozpoczął się tak, jak zakończył 2022. Od dominacji Red Bulla, niewykluczone, że jeszcze większej niż w drugiej połowie minionej kampanii.
Z pięciu dotychczas rozegranych wyścigów kierowca Red Bulla zwyciężał w każdym z nich. Max Verstappen triumfował trzykrotnie. Sergio Perez do wygranej w Arabii Saudyjskiej i Azerbejdżanie dorzucił pierwszą pozycję w sprincie na ulicach Baku. Ponadto tylko w Australii RBR nie zaliczył dubletu.
Ten ostatni miał miejsce w Miami, gdzie sprawa zwycięstwa była wewnętrzną rozgrywką między Verstappenem i Perezem, a reszta stawki mogła się tylko przyglądać jak mistrz świat odrabia straty spowodowane startem z dziewiątej pozycji i sięga po 38 triumf w Formule 1.
Świetna dyspozycja Red Bulla zbiegła się z problemami Ferrari i Mercedesa, które prezentują formę poniżej oczekiwań. Wydaje się, że drugą siłą w stawce jest obecnie Aston Martin.
Horner, zaskoczony tak dużą dominacją swojej zespołu, zastanawia się też, co dzieje się z dwoma wielkimi rywalami.
- Pięć wyścigów, pięć zwycięstw plus sprint, cztery dublety - cieszył się Horner na antenie Sky Sports. - Nigdy nie mieliśmy takiego początku sezonu. Trochę się zastanawiamy, gdzie są pozostali.
- My w trakcie zimy poczyniliśmy normalny progres. Zastanawiamy się jednak, gdzie podziały się Ferrari i Mercedes. Pewnie ciężko teraz pracują i jestem przekonany, że przywiozą do Europy duże poprawki.
Faktycznie, zarówno Mercedes, jak i Scuderia zapowiedziały istotne pakiety aktualizacji. Dlatego też Horner przestrzega przed mrożeniem już szampanów i uważa, że na przestrzeni pozostałych osiemnastu wyścigów jeszcze wiele może się wydarzyć, zwłaszcza, że rywale dysponują większą ilością czasu na testy aerodynamiczne.
- Przed nami jeszcze kawał sezonu, a Mercedes ma dużo więcej czasu na rozwój - dodał Horner w podcaście F1 Nation. - Cały czas słyszę o nadchodzących wielkich zmianach w Mercedesie oraz niemałych w Ferrari.
- Jeśli mają samochód w specyfikacji B, wszystko może się szybko zmienić.
Obecnie Red Bull Racing wyraźnie przewodzi tabeli konstruktorów, mając na koncie 224 punkty, o 122 więcej niż drugi Aston Martin.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.