Zespoły czekają na ofertę
Christian Horner przyznał, że zespoły Formuły 1 czekają teraz na ofertę od Liberty Media, związaną z potencjalnym dołączeniem jedenastego zespołu do obecnej stawki.
Na początku tygodnia FIA poinformowała, że po wielomiesięcznych analizach zgłoszenie Andretti Formula Racing LCC jako jedyne z sukcesem przeszło cały proces aplikacyjny, ustalony przez federację.
Choć Michael Andretti jest bliżej F1, czekają go jeszcze negocjacje z FOM - podmiotem zarządzającym komercyjną stroną rywalizacji. W obecnej stawce panuje niemały opór dotyczący jej powiększenia. Sprzeciw związany jest z potencjalnie mniejszymi wpływami z tytułu podziału nagród.
Horner przyznał, że zespoły czekają obecnie na ofertę od Liberty Media. Zasugerował też, że Andretti powinien iść śladami Audi i kupić po prostu któryś z obecnych zespołów. Z kolei Cadillac mógłby pojawić się z własną jednostką napędową.
- Postrzegam to jako sprawę między FIA i Liberty - powiedział Horner na antenie telewizji Sky Sports. - FIA jest organem regulacyjnym, natomiast Liberty jest promotorem i dlatego kontroluje finansowanie tego sportu.
- Nadchodzi kolejny zespół. Jak to będzie finansowane? Myślę, że oni powinni się spotkać, a potem przedstawić nam propozycję, co chcieliby zrobić. Myślę, że wejście GM do F1 jest bardzo pozytywne. Ford wraca w 2026 roku. Pojedynek Ford vs. GM byłby fantastyczny.
- Powinni jednak stworzyć swój własny silnik i wejść do sportu jak Audi. Oni kupili istniejący zespół, mają franczyzę. Dlaczego w przypadku innych ma być inaczej? Myślę, że FIA i Liberty muszą coś ustalić i przedstawić nam wspólne stanowisko. Nie może być tak, że jednych obowiązują inne reguły.
Pytany, co jest kluczową sprawą, Horner odparł, że chodzi o podział nagród.
- Dzięki pieniądzom świat się kręci, to oczywiste. Każdy zespół będzie na to wyczulony. Wartość franczyzy zmaleje. Nagle zamiast dziesięciu jest jedenaście. Akcjonariusze każdej ekipy będą więc mieli obawy.
- Około sześć lat temu aż cztery zespoły były bliskie odejścia. Sport jednak się zmienił, odkrył na nowo i jest teraz w świetnej formie. I te dziesięć ekip jest teraz franczyzami. I mają swoją wartość. Akcjonariusze będą chcieli bronić swoich inwestycji. Włożyli w zespoły miliardy dolarów lub funtów.
- Wydaje mi się, że zespoły będą chciały zobaczyć, jak ma wyglądać ten krajobraz zarówno pod względem komercyjnym, jak i operacyjnym.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.