Przyrowski gotowy po przerwie
Jan Przyrowski wraca do rywalizacji w Hiszpańskiej Formule 4. Polski kierowca będzie walczył o awans w klasyfikacji generalnej.
Jan Przyrowski, Griffin Core by Campos
Tor Navarra wybudowany został w 2009 roku, a otwarto go w 2010 r. Spełnia on wymogi licencyjne FIA Grade 2. Głównie można go kojarzyć z organizacji wyścigów motocyklowych i samochodów GT. W przeszłości jednak rywalizowała na nim Superleague Formula, czyli dość ciekawa seria, w której zespoły startowały pod brandem klubów piłkarskich.
Nawet po drodze swój epizod na torze Navarra miała Formuła 1. W 2018 roku dzień filmowy, tak zwany shakedown, odbył zespół McLarena. Wówczas Fernando Alonso sprawdzał model MCL33. Natomiast od 2022 roku właścicielem jest MSV Group, która znana jest z nadzorowania różnych serii w Wielkiej Brytanii.
W zeszłym roku tor przeszedł renowację i wówczas nie odbywały się na nim wyścigi. Obecnie jego pętla liczy sobie 4,313 km, a charakteryzuje ją 16 zakrętów. Tor jest dość wymagający technicznie, ale wraz z dopasowaniem dobrych ustawień jazda po nim staje się przyjemniejsza.
Warto też wspomnieć, że Circuito de Navarra jest położony na północy Hiszpanii i często jest tam dużo chłodniej niż na innych obiektach oraz zazwyczaj są duże szanse na opady deszczu.
Jan Przyrowski, Griffin Core by Campos
W ramach E4 Spanish Winter Championship protegowany Akademii Motorsportu ORLEN wygrał pierwszy wyścig na torze Navarra 8 marca bieżącego roku. Świetna jazda Jana Przyrowskiego w zmiennych warunkach i intensywna walka z zespołowym kolegą, Thomasem Strauvenem, dostarczyły kibicom dużo emocji.
Niestety sprint i drugi wyścig nie poszły po myśli naszego rodaka. W pierwszym przypadku doszło do niefortunnego kontaktu, a finałowa rywalizacja po świetnym starcie zakończyła się wykluczeniem przez rywala, co wówczas wykluczyło Przyrowskiego z walki o mistrzostwo zimowego czempionatu. Można rzec, że tamten weekend miał słodko-gorzki smak i dlatego celem na nadchodzący weekend są walka o pole position i trzy zwycięstwa.
Kierowca z Rossoszycy ma za sobą bardzo dobre otwarcie sezonu 2025 w Hiszpańskiej Formule 4. Jan Przyrowski wygrał dwa z trzech wyścigów na torze MotorLand Aragon i obecnie plasuje się na 2. miejscu w klasyfikacji generalnej. Strata do lidera wynosi zaledwie 2 punkty, co jest świetnym zwiastunem emocji przed nadchodzącą drugą rundą.
- Jestem bardzo podekscytowany tym, że znowu będę mógł się ścigać. W przerwie pracowaliśmy dużo w warsztacie i na symulatorze. Moim celem oczywiście jest wygrana i zdobycie jak największej liczby punktów - powiedział Jan Przyrowski.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.