LRP Poland na mecie Le Mans

Tydzień po sięgnięciu po mistrzowskie laury w ostatniej rundzie WMMP motocykliści wystartowali w miniony weekend w legendarnym wyścigu mistrzostw świata Endurance, 24-godzinnym klasyku Le Mans, kończąc zmagania na dwunastym miejscu w swojej klasie.Marek Szkopek, świeżo upieczony wicemistrz Polski klasy Superstock 1000, jego starszy brat Paweł, aktualny drugi wicemistrz Polski kategorii Superbike, wielokrotny mistrz Polski, a w tym sezonie także etatowy zawodnik mistrzostw świata World Endurance oraz jeżdżący manager zespołu LRP Poland, Bartłomiej Lewandowski, postanowili zakończyć sezon 2014 w wyjątkowy sposób.Prosto ze Słowacji, gdzie tydzień temu zespół świętował kolejne sukcesy w zakończonych właśnie mistrzostwach Polski, w tym drugi z rzędu tytuł mistrzowski wywalczony przez Sebastiana Zielińskiego w klasie Supersport, trzech motocyklistów LRP Poland udało się do Francji, gdzie w miniony weekend odbywała się ostatnia runda MŚ World Endurance.Do startu we Francji swoich zespołowych kolegów zaprosił Paweł Szkopek, który w tym roku na pełen etat startuje w MŚ w barwach słowackiej ekipy Maco Racing. Marka Szkopka oraz Bartłomieja Lewandowskiego czekał jednak debiut nie tylko na tym słynnym francuskim obiekcie, ale także w morderczej, trwającej całą dobę rywalizacji.Zmieniając się za sterami Yamahy R1, Polacy zakwalifikowali się do startu na 29. pozycji w stawce 55 zespołów z całego świata i 12. w swojej kategorii, EWC, a w niedzielę, po 24 godzinach wycieńczającej walki, zameldowali się na mecie na 30. miejscu (12. w EWC), pokonując łącznie aż 732 okrążenia liczącego ponad cztery kilometry toru, czyli ponad trzy tysiące kilometrów.- Cieszę się z udanego powrotu do Le Mans – powiedział Paweł Szkopek. - Jak zwykle był to długi i trudny, ale ekscytujący wyścig. Startowałem w tym roku w pełnym cyklu mistrzostw świata Endurance, ale tym razem dzieliłem motocykl z moimi kolegami z LRP Poland, co było bardzo miłym akcentem na zakończenie całkiem udanego sezonu.- Start w Le Mans był dla mnie wielkim przeżyciem, choć nie było to łatwe, bo ścigałem się na innym motocyklu i oponach niż te, których używam w mistrzostwach Polski – dodał Marek Szkopek. - Choć spędziliśmy we Francji tydzień, przed startem samego wyścigu czasu na treningi na nowym torze było niewiele. Mimo wszystko przez 24 godziny mieliśmy szybkie i równe tempo. W pewnym momencie byliśmy nawet na ósmym miejscu w klasie EWC, a w trudnych warunkach dojechaliśmy do mety z niezłym rezultatem.- Trudno to opisać słowami, to trzeba przeżyć – podsumował podekscytowany Bartłomiej Lewandowski. - 120 tysięcy ludzi, trybuny wielkości dwóch Stadionów Narodowych, to niewyobrażalne! Podczas 24 godzin motocykl przejechał tyle kilometrów, co przez ponad sezon w mistrzostwach Polski, co pokazuje, jak dużym wyzwaniem jest ta impreza.- Start w kultowym wyścigu w Le Mans był wielkim przeżyciem, ale też bardzo ciekawym doświadczeniem, które przekonało nas, że mistrzostwa świata Endurance to słuszny kierunek na rok 2015 – kończy jeżdżący manager ekipy LRP Poland. - Otrzymaliśmy już zresztą pierwsze propozycje współpracy i zrobimy wszystko, aby w przyszłym roku wystartować w pełnym cyklu, w tym również w wyścigu w Le Mans. To był dla nas świetny sezon. Dziękuję wszystkim zawodnikom i w imieniu całej ekipy LRP Poland także naszemu szefowi mechaników Marcinowi z Kosa Motocykle za świetną pracę przez cały rok i przygotowanie całkowicie bezawaryjnych maszyn.