Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Wypadek i come back Błażusiaka

Mika Ahola prowadzi w halowych mistrzostwach świata enduro po pierwszej rundzie w genueńskiej Palasport.

Obrońca tytułu, Tadeusz Błażusiak zaliczył ciężki upadek na potrójnym skoku w pierwszym finale - na chwilę utracił przytomność, doznał pęknięcia żeber, urazu ramienia i wstrząśnienia mózgu. Mimo bólu, Błażusiak zajął drugie miejsce w drugim finale, a trzeci wyścig wygrał.

- Jestem pewien, że wiele osób oczekiwało, iż wygram te zawody, i oczywiście to jest to czego ja również chciałem, ale mój styl jazdy jest stylem bezkompromisowym - zawsze daję z siebie 100% a dzisiaj to po prostu się nie udało - mówi Tadeusz Błażusiak. - Miałem dwa upadki podczas pierwszego finału – pierwszy był normalnym upadkiem. Utraciłem panowanie nad przednim kołem po uderzeniu w przeszkodę. Drugi upadek był niestety, dużo bardziej poważny. Jechałem dobrym tempem i byłem pewien, że mogę odrobić stratę ale straciłem trakcję podczas najazdu na potrójny skok i nie doleciałem do lądowania. Zdawałem sobie sprawę jakie ryzyko niesie za sobą próba potrójnego skoku. Jak tylko udało mi się wrócić na mocno rozbity motocykl, moim celem był dowieść do mety jak największą liczbę punktów.

Podczas drugiego finału bardzo mocno bolało mnie ramię, nie wspominając o problemach z oddychaniem z powodu pękniętych żeber. Prowadziłem przez większość wyścigu, ale niestety, brakowało mi siły w lewej ręce i po prostu „zaliczyłem” glebę. Przed metą odzyskałem drugą pozycję, co zważając na sytuację, jest całkiem ok. Ostatni finał był perfekcyjnym sposobem na zamknięcie nocy. Ze startu wykręciłem „holeshota” a następnie prowadziłem przez cały wyścig pewnie dowożąc zwycięstwo na metę.

Jestem przekonany, ze byłem wystarczająco dobrze przygotowany do wygrania wszystkich trzech finałów, ale po mocnym upadku podczas pierwszego finału trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej wydaje się bardzo zadowalające. To dopiero początek sezonu a obrona tytułu mistrzowskiego jest nadal moim zadaniem numer jeden.

FINAŁ 1
1. Joakim Ljunggren (S) Husaberg 8.02,783
2. Mika Ahola (FIN) Honda +3,667
3. Thomas Oldrati (I) KTM +21,911
4. Matti Seistola (FIN) Husqvarna +26,069
5. Graham Jarvis (GB) Husaberg +26,801
6. Alfredo Gomez (E) Husaberg +31,030
9. Tadeusz Błażusiak (PL) KTM +40,218

FINAŁ 2
1. Mika Ahola (FIN) Honda 8.10,974
2. Tadeusz Błażusiak (PL) KTM +7,862
3. Joakim Ljunggren (S) Husaberg +11,289
4. Thomas Oldrati (I) KTM +11,812
5. Jeremy Joly (F) Honda +14,108
6. Graham Jarvis (GB) Husaberg +14,891

FINAŁ 3
1. Tadeusz Błażusiak (PL) KTM 8.06,527
2. Thomas Oldrati (I) KTM +4,789
3. Mika Ahola (FIN) Honda +10,959
4. Joakim Ljunggren (S) Husaberg +13,879
5. Graham Jarvis (GB) Husaberg +15,482
6. Alfredo Gomez (E) Husaberg +21,345

PUNKTACJA HALOWYCH MISTRZOSTW ŚWIATA
1. Ahola 51, 2. Ljunggren 45, 3. Błażusiak 43, 4. Oldrati 42, 5. Jarvis 29, 6. Gomez 25, 7. Gibert 19, 8. Mossini 19, 9. Joly 18, 10. Seistola 17.

Poprzedni artykuł Rekord Lorenzo
Następny artykuł Pedrosa na dobrej drodze

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry