COVID-19, a MotoGP

Nowy typ koronawirusa nie dotarł jeszcze do Kataru, jednak władze zaostrzają procedury wjazdowe. Wszystkie osoby przybywające z Chin, Korei Południowej i Iranu kierowane są na przymusową 14-dniową kwarantannę. Natomiast pasażerowie z Tajlandii, Tajwanu, Makao, Hongkongu, Singapuru oraz Włoch sprawdzani są pod kątem temperatury ciała i w przypadku wykrycia anomalii względem ustalonego zakresu, odsyłani do pobliskiego szpitala na dalsze badania.

Biorąc pod uwagę, że wiele zespołów z trzech klas rozgrywkowych ma w swoich szeregach osoby pochodzące z Włoch lub Japonii (od jeźdźców po mechaników) komplikacje mogą pojawić się w każdej chwili. Władze Kataru obiecują priorytetowo traktować związanych z MotoGP, zwłaszcza w przypadku stwierdzenia podwyższonej temperatury już na lotnisku.

„Wymienieni pasażerowie zostaną po prostu poddani kontroli temperatury ciała, a jeśli będzie ona poza normalnym zakresem, przewiezieni zostaną do szpitala, gdzie po badaniach będą wolni w czasie 12 lub maksymalnie 48 godzin, oczywiście o ile nie są zarażeni koronawirusem” - brzmi oświadczenie.

Stanowisko promotora pozostaje niezmienione i „Grand Prix Kataru oraz kolejne wydarzenia będą przebiegać normalnie”. Po rywalizacji na Losail International Circuit motocyklistów czeka podróż do Tajlandii i Stanów Zjednoczonych.