Price dołączyła do szczególnego grona

W środę, na dziesiątym etapie Rajdu Dakar ścigano się na pętli wokół monumentalnych skał regionu Al-Ula. Organizator określił odcinek specjalny jako „diabelski tor przeszkód”. Rywalizowano na dystansie 371 kilometrów.

Szybką próbę wygrali w kategorii Challenger Marcelo Tiglia Gastaldi i Carlos Sachs. Brazylijczycy zasiadający w Taurusie T3 Max ruszali jako ósma załoga w stawce lekkich prototypów. Narzucili najlepsze tempo na całym dystansie zmagań.

Na drugiej lokacie uplasowali się fabryczni reprezentanci Taurusa, zwycięzcy dnia poprzedniego, Nicolas Cavigliasso i Valentina Pertegarini (+1.26). Z trzecim czasem linię mety przecięli David Zille i Sebastian Cesana (+6.33).

Rokas Baciuska i Oriol Vidal Montijano tym razem nie stanęli na etapowym podium. Ich fabryczny Can-Am został sklasyfikowany jako czwarty (+7.29). Juniorzy Red Bulla, Cristina Gutierrez i Pablo Moreno Huete ustąpili im o jedenaście sekund.

Mitchell Guthrie i Kellon Walch stracili dziś osiem minut. Przełożyło się to na szóstą lokatę. Zawodnicy Taurus Factory Team pozostają jednak na czele generalki. Na dwa etapy przed finiszem 46. edycji Dakaru, piątej już w Arabii Saudyjskiej, mają w zapasie nieco ponad 28 minut nad Gutierrez.

Francisco Lopez Contardo i Juan Pablo Latrach Vinagre utrzymali trzecią pozycję w łącznych wynikach, chociaż nie mają za sobą udanego dnia, notując 45 minut straty do zwycięzców odcinka. W tych okolicznościach Baciuska zbliżył się do kolegów z fabrycznego Can-Ama na niespełna dziewięć minut.

Sara Price i Jeremy Gray najszybciej przemierzyli odcinek specjalny w grupie SSV. Price tym samym dołączała do Jutty Kleinschmidt i Cristiny Gutiérrez, grona kobiet, które jako jedyne odnosiły etapowe triumfy w Rajdzie Dakar.

Zaledwie o 22 sekundy wolniej pojechali Jerome de Sadeller i Michael Metge. Na trzeciej pozycji zameldowali się Rodrigo Varela i Enio Bozzano Junior (+4.10).

Grzegorz Brochocki i Grzegorz Komar finiszowali z siedemnastym czasem.

Po dniu Price zbliżyła się do prowadzących w rajdzie Xaviera de Soultraita i Martina Bonneta na nieco ponad dwadzieścia minut. De Sadeller jest trzeci (+23.42).