Po pięciu dniach ścigania triumfator Dakaru wyprzedził o 50 sekund Skylera Howesa, zwycięzcę edycji 2018. Trzeci w wynikach, Bill Conger stracił do Brabeca 2 godziny 12 minut.

Rajd z cyklu Road to Dakar rozpoczynał się w stolicy stanu Sonora, Hermosillo, kończył w San Luis Río Colorado. Na listę startową trafiło 36 motocyklistów i 12 załóg UTV. Skyler Howes na Husqvarnie FR 450 Rally, prowadził od pierwszego etapu. Ricky Brabec jadący na fabrycznej Hondzie CRF 450 Rally, rozpoczął od 13 minut kary - za przekroczenia prędkości w strefach z ograniczeniem. - Urządzenie było nowe i za bardzo tego nie rozumiałem - tłumaczył Kalifornijczyk.

Drugi etap skrócono z powodu opadów deszczu, zbyt wysokiego poziomu wody w rzekach. Brabec odrobił niemal 6,5 minuty. Wygrał również pozostałe trzy etapy i wczoraj wyprzedził Howesa w łącznej klasyfikacji. Czwarty w generalce, Wes Van Nieuwenhuise okazał się najlepszy w klasie Adventure. W klasyfikacji Road to Dakar górą był Colton Udall. Czterokrotny zwycięzca Baja 1000 będzie zwolniony z wpisowego na Rajd Dakar 2021. Jedenaste miejsce w Pro zajął Radek Burkat, mieszkający w kanadyjskim Squamish.

Meksykańska załoga Luis Pelayo/Abelardo Ruanuova (Can-Am Maverick X3) wygrała kategorię UTV oraz Challenge Rallye du Maroc. Drugie miejsce w obydwu klasyfikacjach zajęli Sara Price i Kellon Walch, jadący Polarisem RZR Turbo. Price popisała się najlepszym czasem na pierwszym i piątym etapie, ale wczoraj zabrakło jej paliwa. Wynik 27-latki z Riverside obciążyła kara godziny 41 minut.