Wypowiedzi po Rajdzie Śląska
ROBERT GABRYSZEWSKI (Rallytechnology): - Dla całego naszego zespołu to niesamowity czas.
W poprzedni weekend Łukasz z Danielem osiągnęli swój najlepszy wynik, stając na podium rundy mistrzostw Europy. Również Darek i Balbina wykonali świetną pracę i zdobyli kolejne doświadczenie. Na Śląsku najszczęśliwszymi zawodnikami byli na pewno Tomek Gryc i Michał Kuśnierz. Chłopaki wykonali genialną robotę – przez cały sezon spisywali się doskonale, a na koniec zwyciężyli w rajdzie i zdobyli upragnione tytuły. W klasyfikacji zespołów Rallytechnology kończy sezon w ERC na szóstym miejscu. To wielki sukces, tym bardziej że rywalizowało tam aż trzydzieści teamów. Wśród nich był fabryczny zespół Peugeota, który zostawiliśmy w tyle. Z kolei w Polsce trzeci raz z rzędu zdobyliśmy mistrzostwo w klasyfikacji zespołów sponsorskich! Ciężko pracowało na to bardzo wiele osób! Dziękuję Wam wszystkim! Teraz pozostaje nam czekać na kolejne rajdowe emocje, w tym na kultową Barbórkę!
ŁUKASZ BYŚKINIEWICZ: - No pech, wielki pech. Chyba nie ma bardziej nieprzewidywalnego sportu od rajdów. Rajd Śląska układał się po naszej myśli. Jechaliśmy szybko. Mimo problemów z hamulcami plasowaliśmy się na czołowych pozycjach. Pod koniec pierwszego dnia rajdu wysunęliśmy się na prowadzenie. W niedzielę plan był taki, aby przyspieszyć i wygrać. I wtedy nastąpił nasz dramat - na prostej drodze pękł element wahacza. W nic nie uderzyliśmy, na nic nie najechaliśmy. Po prostu złośliwość rzeczy martwych. Zapowiadał się świetny wynik dający nam 2 tytuły. Awaria nas tego pozbawiła. No nic - nie będziemy rozpamiętywać czegoś, na co nie mamy wpływu. Już patrzymy w przyszłość i za chwilę zaczynamy przygotowania do przyszłego sezonu. W tym roku pokażemy się na kultowym Rajdzie Barbórka. Bardzo dziękujemy naszym partnerom za kolejny sezon, za to że w nas wierzą, kibicują i umożliwiają starty. Dziękuję firmom: NOVOL, TEDEX, TEKOM Technologia, IPlanet Radom, Fibaro, Modesto, Simba producent resoraków Majorette oraz mojej stacji TVN Turbo za wsparcie medialne.
TOMASZ BORKO: - Pierwszy wspólny sezon zapowiadał się niesamowicie. Startując do Rajdu Śląska mieliśmy spore szanse na tytuły w klasie i ośce na koniec sezonu. Niestety rajdy są bardzo nieprzewidywalne i oprócz budżetu, umiejętności potrzebne jest szczęście, którego nam w tym roku niestety zabrakło. Mam świadomość, że potrafimy jechać naprawdę szybko i walczyć o jak najwyższe miejsca na podium dlatego staram się zapomnieć o tym sezonie i myśleć perspektywicznie o przyszłym.
DARIUSZ LAMOT: - Jesteśmy bardzo szczęśliwi i zadowoleni z osiągniętego wyniku. Rajd Śląska był kwintesencją całego sezonu. Prawdziwy rollercoaster emocji! To był mega trudny rajd. Rywalizacja bardzo zacięta, a my mieliśmy swój plan i cel - wjechać na pudło w klasyfikacji klasy 4 na koniec sezonu. Po awarii Łukasz Byśkiniewicza mogło się wydawać, że już będzie z górki, ale nic bardziej mylnego. Na przedostatniej pętli awarii uległa skrzynia biegów. Dzięki fantastycznej pracy chłopaków z Rallylab, którzy wymienili skrzynię w 30 minut, mogliśmy ruszyć do dalszej walki. Nie zdawałem sobie sprawy jak trudno jedzie się ze świadomością, że trzeba tylko dojechać... Ale mamy to!!! To mój najlepszy sezon w karierze. Cieszę się nie tylko z wyniku, ale też z progresu, który konsekwentnie czynimy. To bardzo motywujące i, na pewno, na tym nie poprzestaniemy! Dziękuję LOTTO - naszemu Partnerowi Generalnemu za okazane zaufanie, naszym pozostałym partnerom, całej ekipie, która wykonała doskonałą robotę, Jarkowi oraz rodzinie za wsparcie i cierpliwość ;) A nasi kibice są najlepsi na świecie!!! ;)
JAROSŁAW HRYNIUK: - Już przed rajdem, po zapoznaniu, w rozmowie z naszym koordynatorem powiedziałem, że to będzie równie trudny rajd co Rzeszowski. Nie pomyliłem się. Wystarczy spojrzeć na mocno okrojoną stawkę samochodów, które zameldowały się na mecie. Tylu zwrotów akcji i wahań nastrojów nie doświadczyłem już dawno. To był bardzo emocjonujący weekend z fantastycznym happy end`em! 3 miejsce na koniec sezonu w najliczniej obsadzonej klasie to naprawdę COŚ!!! Dziękuję bardzo ekipie Rallylab za doskonałą robotę, którą wykonali podczas tego rajdu i całego sezonu. Dziękuję naszemu Partnerowi Generalnemu - LOTTO za wsparcie oraz wszystkim, którzy trzymali za nas kciuki!!!
MICHAŁ TRELA: - Ostatni weekend z RSMP 2017 minął nam wyjątkowo intensywnie. Mimo kilku drobnych niedociągnięć organizator przygotował na finał naprawdę dobry rajd. Cieszę się, że sezon mogliśmy zakończyć w domowej imprezie, a dzięki temu wśród tylu przyjaciół i kibiców. To dało jeszcze większe emocje i sprawia, że wynik smakuje jeszcze lepiej. Kończymy rajd na drugiej pozycji, ale walczyliśmy do końca. Cały zespół wykonał w tym sezonie niezwykłą pracę. Wspólnie możemy świętować wywalczone tytuły i z optymizmem czekać na kolejny sezon. Dziękuje wszystkim kibicom za mocno zaciśnięte kciuki i za świetną atmosferę, jaką stworzyli na odcinkach i na mecie!
ŁUKASZ SITEK: - Długo czekałem na kolejny wspólny start. Rajd Śląska miał być dla Nas szansą przejechania kolejnych cennych kilometrów. Jechało nam się dobrze, nie ryzykowaliśmy. Niestety, minimalny błąd na trzecim odcinku nie pozwolił na kontynuację. Nie jest to dla Nas łatwe. Wyciągamy jednak wnioski i patrzymy w przyszłość. Dziękuje tym, którzy byli z Nami i Nas wspierali.
SZYMON GOSPODARCZYK: - Drugi etap Rajdu Śląska zaczęliśmy bardzo dobrze od wygrania pierwszego odcinka specjalnego, co było nam na rękę i pokrywało się z przyjętą wcześniej taktyką. Dlatego na kolejnym OS-ie postanowiliśmy pojechać nieco spokojniej i nasz główny rywal odrobił sporo cennego czasu. Nasza wygrana na trzecim niedzielnym odcinku nieco wyklarowała sytuację, jednak podstawowy plan jaki mieliśmy to utrzymanie koncentracji aż do samej mety. Do ostatniego OS-u startowaliśmy pełni nadziei, ale też pełni obaw. Jednak udało się wygrać z czego się bardzo cieszymy. Miko do końca wytrzymał ciśnienie i mimo debiutu w RSMP był w pełni skoncentrowany. I dlatego jest mistrzem Polski.
JAKUB WRÓBEL: - W niedzielę robiliśmy co mogliśmy by gonić konkurencję, próbowaliśmy różnych ustawień samochodu, lecz bez zbędnego ryzyka, ale inni okazali się szybsi. Wyciągniemy oczywiście z tego wnioski na przyszłość i mamy nadzieję, że w kolejnym sezonie szczęście będzie nam bardziej sprzyjać. Całe mistrzostwa przejechaliśmy ze zmiennym szczęściem. Dwa razy oddaliśmy pewne punkty za pierwsze miejsce, ale taki jest urok rajdów i doświadczenie odgrywa w nich dużo rolę. Myślę, że w przyszłym roku będzie zdecydowanie lepiej.
MICHAŁ KUŚNIERZ: - Jesteśmy bardzo szczęśliwi z osiągniętego wyniku. Konsekwentna praca przez cały sezon zaowocowała. Staraliśmy się jechać równym tempem, nie stawiając sobie za cel wygrywanie rajdów, ale osiąganie mety z jak największą liczbą punktów. Zakończenie roku wspaniałe - wygraliśmy rajd, wygraliśmy Power Stage, zdobyliśmy dwa mistrzowskie tytuły. Dziękuję całemu zespołowi, wszystkim ludziom, którzy pracowali z nami, ale dziękuję przede wszystkim Tomkowi. Wykonaliśmy wspaniałą robotę.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.