Negatywne zaskoczenie w Ferrari
Kierowca Ferrari, James Calado przyznaje, że kwalifikacje na torze Fuji były niespodzianką, po tym, jak włoska stajnia ukończyła najgorszą sesję kwalifikacyjną w tym sezonie WEC.
Calado w kwalifikacjach do przedostatniej rundy sezonu był w stanie zdobyć jedynie szóste miejsce w lepszym, z dwóch samochodów Ferrari 499P LMH, tracąc 1,2 sekundy do Toyoty z numerem 7, która z Kamui Kobayashim za kierownicą wywalczyła pole position.
Nicklas Nielsen z drugiego garażu Ferrari stracił jedną dziesiątą sekundy do partnerów, a Ferrari po raz pierwszy w sezonie 2023 nie znalazło się w czołowej trójce. Tym samym były to dla nich najgorsze kwalifikacje.
Toyota była faworytem do zdobycia pole position przed własną publicznością, jednak Ferrari znalazło się również za Porsche Penske Motorsport i Cadillac Racing #2. Włoska stajnia dysponowała dopiero czwartym najszybszym hipersamochodem, co wzbudziło obawy przed tempem wyścigowym.
Calado wyraził swoje rozczarowanie problemami Ferrari w kwalifikacjach, mówiąc, że zespół był jeszcze bardziej w tyle, niż się spodziewał, po poprzedniej rundzie na Monzy.
- Szczerze mówiąc, duża niespodzianka - przyznał kierowca Ferrari #51. - Spodziewałem się trochę lepszego wyniku.
- Wiedzieliśmy przed weekendem, że jesteśmy w nieco gorszej dyspozycji w porównaniu z Monzą, biorąc pod uwagę to, co otrzymaliśmy, więc myślę, że w rzeczywistości właśnie tam planowaliśmy być. To dosyć rozczarowujące - powiedział.
Jeśli chodzi o moje kwalifikacje - to było dobre pierwsze okrążenie, w ostatnim sektorze miałem kłopoty, ale mimo to nie sądzę, abyśmy mogli konkurować z Toyotami. To było coś magicznego w wykonaniu Kamui, wspaniałe okrążenie, gratuluję im - dodał.
- Ale jestem zadowolony z okrążenia, to było prawie maksimum, jakie samochód mógł przejechać, może mogłem pojechać o jedną lub dwie dziesiątych sekundy lepiej - zaznaczył.
- Jest dosyć jasne, że brakuje nam tempa - powiedział Nielsen z załogi numer 50. - Wygląda na to, że jutro będzie długi wyścig, ale nic nie możemy zrobić. Musimy spróbować odzyskać trochę sił, ale będzie to trudne.
Na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej znajdują się obecnie dwie Toyoty, przed dwoma Ferrari. Jeżeli ekipa #51 nie utrzyma straty mniejszej niż 39 punktów, już jutro mogą się rozstrzygnąć losy tytułu mistrzowskiego.
Toyota nr. 8, startująca do jutrzejszego wyścigu z drugiego pola, ma obecnie 22 punkty przewagi nad Toyotą nr. 7. Ferrari #51, które ruszy z 6 miejsca traci jeden punkt do rywali, a druga załoga numer 50, ma stratę siedmiu kolejnych punktów.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.