Dyrektor techniczny Toyota Gazoo Racing WRT, Tom Fowler, potwierdził, że nadchodzące zmiany w samochodzie stanowią znaczącą aktualizację w stosunku do obecnej wersji auta.

Wskazał, że zespół pracował nad modernizacjami już od zeszłego roku. Zespoły WRC często wprowadzają nową specyfikację części około marca lub kwietnia, gdy wyjątkowe wydarzenia, takie jak Rajd Monte Carlo i Rajd Szwecji, są już za nimi.

Wchodząc w ten sezon mistrzostw świata, jedyną rzeczywistą zmianą w Yarisie była aktualizacja silnika, oferująca większy moment obrotowy jednostki o pojemności 1,6l.

- Taki był cel naszych prac rozwojowych prowadzonych w trakcie sezonów 2023 i 2024 - mówił Fowler o nadchodzących aktualizacjach.

- To będzie dość duże przebudowanie układu zawieszenia, który obejmuje, powiedziałbym, co najmniej dziesięć komponentów, co jest dość dużą modernizacją - podkreślił. - To nie tylko czysta wydajność. Chodzi także o niezawodność. Mieliśmy pewne problemy techniczne związane z zawieszeniem przez ostatnie dwa lata, czasami.

Moment zaimplementowania nowych części jeszcze nie został ostatecznie ustalony.

- Aktualnie jest to w rękach FIA w aspekcie kolejnego cyklu homologacji, który ma zostać opublikowany pierwszego marca. Jako zespół jeszcze nie zdecydowaliśmy, czy wprowadzimy to w najbliższym rajdzie po tej dacie, czy w kolejnym. To bardziej pytanie w kontekście logistycznym - poinformował.

- Przez ostatnie dwa lata zaobserwowaliśmy, jakie mogą wystąpić trudności w Kenii. Zastanawiamy się, czy zaradzić im w sposób trwalszy, zanim postanowimy wprowadzić nowe podzespoły. Decyzja jeszcze nie zapadła - podsumował.

Rajd Safari, trzecia runda mistrzostw świata, odbędzie się w dniach 28-31 marca.

Watch: Testy przed Rajdem Szwecji 2024 - Elfyn Evans