Dwa przejściowe lata w WRC
FIA szerzej przedstawiła swoją wizję najbliższej przyszłości Rajdowych Mistrzostw Świata, uznając dwa najbliższe lata za okres przejściowy.
Przyszłość rajdów najwyższego szczebla stanowi od zeszłego roku jeden z głównych tematów parku serwisowego. Swoje propozycje zmian przedstawiali zarówno kierowcy i piloci, jak i szefowie największych zespołów.
W grudniu powołano specjalną grupę roboczą, której szefują Robert Reid, wiceprezydent FIA, oraz David Richards, szef brytyjskiej federacji. To tej komórce powierzono opracowanie mapy drogowej dla WRC, a o opinię - poprzez specjalną ankietę - poproszono także kibiców.
Pierwsze konkretne decyzje ujawniono w ubiegłą środę. Najważniejszą jest usunięcie już w przyszłym roku z aut Rally1 zestawów hybrydowych, które oferowały dodatkową moc w postaci 100 kW. Zmniejszona zostanie zwężka, a pakiet aerodynamiczny zubożony. Samochody będą lżejsze o około 100 kilogramów, a koszt ich zakupu spadnie o mniej więcej 150 tysięcy euro.
Takie auta Rally1 będą mogły rywalizować w sezonach 2025 i 2026. Jednak w drugiej z wymienionych kampanii zadebiutują nowe auta królewskiej klasy, stanowiące następnie podstawową konstrukcję od kampanii 2027. Oparte one będą na koncepcji Rally1, ale ich koszt zostanie ograniczony do 400 tysięcy euro. W użyciu pozostanie konstrukcja rurowa, a klatka bezpieczeństwa będzie uniwersalna. Zarówno producenci, jak i tunerzy będą mogli rozwijać samochody. Podstawę do ich stworzenia stanowić będą auta segmentów B, C, SUVy oraz samochody koncepcyjne. Moc ustalona została na 330 koni mechanicznych.
W 2026 roku możliwe będzie więc starcie dwóch odmiennych aut Rally1. Sama FIA nie spodziewa się obecności zbyt wielu konstrukcji w specyfikacji 2026, ale taki zabieg ma pozwolić producentom przygotować się do kampanii 2027.
W rozmowie z wybranymi mediami, w tym z Motorsport.com, David Richards stwierdził:
- Jasne jest, że znajdujemy się teraz w okresie przejściowym i nie możemy po prostu wyrzucić obecnych przepisów - wyjaśnił Richards. - Ludzie zainwestowali w samochody, a producenci w technologię. Musimy dotrzymać danego im słowa odnośnie stabilizacji i dlatego mamy okres przejściowy. Trzeba po prostu zaakceptować, że dwa najbliższe lata będą przejściowe.
- Jeśli chodzi o Rally1, w różnych kręgach pojawiły się obawy o ich prędkość, zwłaszcza w zakrętach, biorąc pod uwagę zestawy hybrydowe oraz pakiety aerodynamiczne. Zdecydowaliśmy się na zastosowanie mniejszej zwężki i zredukowaliśmy moc do 330 KM, wyjmując hybrydę. Hybryda była prawdopodobnie dobrym pomysłem, ale okazała się zbyt skomplikowana i za droga. Powodowała też zbyt wielką różnicę w osiągach między Rally1 i Rally2.
- Powyższe regulacje pozostaną do końca obecnego cyklu przepisów Rally1, więc samochody jeździć będą w 2025 i 2026 roku. Z kolei w 2026 roku wprowadzimy nową formułę opartą na koncepcji Rally1. Nie będzie ona zupełnie inna. Wykorzystamy konstrukcję rurową. Będzie ona jednak większa, a intencją jest, aby była wspólna dla wszystkich.
- Rozważamy taki pomysł, aby FIA po prostu certyfikowała oprzyrządowanie, zamiast ogłaszać przetarg na stworzenie ramy. Firma przygotuje oprzyrządowanie zgodnie z wytycznymi FIA i może być ono dostępne wszędzie na świecie. Takie oprzyrządowanie będzie można zakupić i każdy tuner będzie mógł stworzyć konstrukcję rurową, a następnie zakupić homologowaną karoserię od producenta i nałożyć na ramę. Sama podstawa będzie większa niż obecna, więc będzie można wykorzystać nieco większe samochody, te, które akurat promują producenci. Rozważamy też utrzymanie kontroli nad układem przeniesienia napędu, aby ograniczyć koszty. Wszystkie inne elementy będą praktycznie przeniesione z obecnych Rally2.
- Te opisane przepisy, i zdajemy sobie sprawę, że harmonogram jest napięty, wejdą w życie w 2026 roku. Nie zakładamy, że wtedy pojawi się dużo tych samochodów. Będzie jednak okazja, aby zadebiutowały w trakcie sezonu, a potem wraz z początkiem 2027 roku nowe regulacje zaczną obowiązywać już pełną parą.
- Rozwiązaliśmy większość głównych problemów i staraliśmy się włączyć w ten proces producentów. Zapewne nie każda decyzja im się spodoba, ale nasze działania były uczciwe i rozsądne. Wszystko to rozwijać się będzie przez kolejne dwa lata.
- Nie mamy magicznej różdżki. To nie tak, że nagle od jutra będzie już wspaniale. Chcę być jednak oceniony za dwa lata.
Dokładne przepisy techniczne na lata 2025 i 2026 powinny zostać opublikowane w czerwcu.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.