FIA nie zawaha się ze zmianami w WRC
FIA nie zawaha się z podjęciem działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa w Rajdowych Mistrzostwach Świata, jeśli dojdzie to takich wniosków po śledztwie w sprawie śmiertelnego wypadku Craiga Breena.
Craig Breen, 33-letni reprezentant fabrycznego zespołu Hyundaia w WRC, zginął w wypadku podczas testów zorganizowanych dwa tygodnie temu w ramach przygotowań do Rajdu Chorwacji.
Szef Hyundai Motorsport - Cyril Abiteboul przedstawił w minionych dniach szczegóły wypadku, ujawniając, że po uderzeniu w drewniany płot, słupek z tego ogrodzenia wbił się do kabiny przez okno od strony kierowcy.
Zespół współpracuje aktualnie z FIA w ramach trwającego dochodzenia w sprawie tego tragicznego zdarzenia.
Dyrektor rajdowy FIA Andrew Wheatley poinformował, że federacja zebrała już „wiele informacji” od momentu rozpoczęcia śledztwa i organ zarządzający sportami motorowymi ocenia wszystkie aspekty w nadziei na poprawę bezpieczeństwa w przyszłości.
- Dochodzenie nadal trwa - przekazał Wheatley mediom w Chorwacji, podczas czwartej rundy mistrzostw świata rozegranej w miniony weekend. - Nie jestem w stanie teraz powiedzieć, czy i jakie działania należy podjąć w przyszłości.
- Zapewniam, że w FIA pracuje dedykowany zespół naprawdę oddany tej sprawie, który bada każdą możliwość w celu zrozumienia co możemy poprawić - kontynuował. - Specyfika wypadku Craiga jest bardzo wyjątkowa i nie jestem pewien, czy istnieje proste rozwiązanie tego problemu.
- Zebraliśmy już wiele informacji, ale nie możemy podzielić się wynikami. Nie wskrzesimy Craiga, ale spróbujemy podjąć wszelkie możliwe działania (aby zapobiec takim nieszczęściom) - zaznaczył.
Podczas gdy potwierdzono, że wypadek Breena miał miejsce przy stosunkowo małej prędkości, Wheatley wskazał, iż FIA generalnie stale analizuje tempo samochodów Rally1 i rozwój obecnych aut najwyższej klasy, w kontekście zachowania standardów bezpieczeństwa.
Od zeszłego roku w mistrzostwach świata nastała nowa era techniczna z hybrydowymi rajdówkami Rally1, które dysponują mocą dochodzącą do 500 koni mechanicznych przy dołączonym napędzie elektrycznym. Oprócz postawienia na technologię hybrydową, wprowadzono wiele nowych systemów bezpieczeństwa, w tym zmienioną konstrukcję klatki.
- Osiągi cały czas są monitorowane, ponieważ prędkość tych aut rośnie z roku na rok - wskazał. - Dzieje się tak, ponieważ mamy park serwisowy pełny utalentowanych inżynierów, którzy rozwijają podzespoły samochodów czyniąc je jeszcze szybszymi. Federacja stale przygląda się kwestiom bezpieczeństwa, technicznym oraz sportowym i wkroczy do akcji, gdy dotrzemy do punktu, w którym będzie trzeba te rzeczy zrównoważyć.
- Wszyscy mieliśmy bardzo trudny tydzień, ponieważ straciliśmy przyjaciela, jakiego mieliśmy w osobie Craiga i bardzo rzadko zdarzają się takie rzeczy na najwyższym szczeblu sportów motorowych - podkreślił.
- Kierowcy kochają obecne samochody, uwielbiają nimi jeździć, ale nikt nie chce na tym poprzestać. Oceniamy więc, jak przebiega ten nieustający proces rozwoju - wspomniał.
Wheatley potwierdził również, że kwestia standardów bezpieczeństwa na prywatnych testach jest także omawiana.
- W rzeczywistości mamy dość dużą kontrolą nad testami. Jest określona ilość dni, którą zespoły mogą wykorzystać do takiej pracy. Muszą składać wnioski do organizatorów i do FIA, w kontekście planowania sesji - mówił dalej.
- Istnieje szereg wytycznych dotyczących bezpieczeństwa testów, ale oczywiście jego poziom nie jest taki sam jak podczas rundy WRC, planowanej z wieloletnim wyprzedzeniem - przyznał.
- Nauka z tego tragicznego wypadku jest taka, że musimy zrozumieć, co można zrobić, aby 10% procent ryzyka ograniczyć do ośmiu lub sześciu. Myślę, że nigdy nie przestaniemy się uczyć i mam nadzieję, że nabyte doświadczenie i zebrane informacje pozwolą nam zrozumieć, jakie, nawet najmniejsze zmiany, możemy wprowadzić - podsumował.
Video: Rajd Chorwacji 2023
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.