Minimum osiągnięte

W zeszłym roku, dzięki wsparciu M-Sportu, WRC Promoter oraz własnych partnerów, Łotysz mógł spróbować swoich sił w samochodzie Rally1.

Z kolei w styczniu tego roku przekazano, że Sesks, pilotowany przez Renarsa Francisa, zaliczy około połowy rund sezonu 2025 za kierownicą Forda Pumy Rally1 przygotowanej przez M-Sport. Pierwszy start miał miejsce w zakończonym w zeszły weekend Rajdzie Szwecji.

Sesks zajął szóste miejsce w szwedzkim klasyku, wyprzedzając kierowcę Toyoty, Samiego Pajariego i obu swoich kolegów z zespołu, Gregoire'a Munstera i Josha McErleana. Przed wydarzeniem zakładano, że to minimalny cel dla Seska i udało mu się go osiągnąć.

Pamiętany ze spektakularnego występu w Rajdzie Polski i Łotwy młody kierowca nie olśniewał swoją prędkością w zimowym rajdzie z bazą w Umea. Uniknął jednak poważnych błędów, których nie ustrzegli się jego rywale.

Kluczowym celem było zdobycie cennego doświadczenia w jeździe po śniegu na przyszłość.

- To był dobry weekend i myślę, że wiele się nauczyliśmy. Jesteśmy szczęśliwi, że ukończyliśmy ten trudny rajd - powiedział Sesks RallyJournal.com.

- Mamy za sobą ciężki, ale bogaty w doświadczenia weekend - dodał.

Nowe opony zimowe Hankook były głównym tematem rozmów na Rajdzie Szwecji, ponieważ wszyscy kierowcy wciąż się z nimi oswajali.

- Oczywiście, potrzeba czasu, aby się do nich dostosować, ale dopóki nie ma niespodzianek i są bezpieczne dla wszystkich, to jest w porządku - skomentował Sesks.

Sesks będzie miał okazję wziąć udział w co najmniej sześciu wydarzeniach w tym sezonie samochodem Rally1. Jego cel na pozostałe rajdy jest jasny.

- Jeśli utrzymamy to tempo, reszta sezonu powinna być w porządku - przewidział Sesks.

Martins Sesks i Renars Francis wystartują najprawdopodobniej jeszcze w Portugalii, na Sardynii, w Grecji, Estonii i Finlandii. Dodatkiem ma być start w Arabii Saudyjskiej.