Rovanpera i Hyundaie

Przejazdy zaczęły się o godzinie 9:01 polskiego czasu, a trasa na razie zarezerwowana jest dla części priorytetowych załóg. Jako shakedown wykorzystano odcinek Baltar, doskonale znany bywalcom portugalskiej rundy.

Niebo w regionie Porto jest bezchmurne i nawierzchnia jest sucha. Załogi na początku próby przejechały przez fragment trasy wśród roślinności, a końcowe metry próby wytyczone zostały na torze rallycrossowym.

W pierwszym podejściu najlepiej poradzili sobie Rovanpera i Halttunen. Na 5,72 km o 0,4 s pokonali Thierry’ego Neuville’a i Martijna Wydaeghe. W trójce zmieścili się też Ott Tanak i Martin Jarveoja [+2,6 s].

Czwarty rezultat należał do liderów mistrzostw, Elfyna Evansa i Scotta Martina [+3,1 s]. Brytyjczycy mieli za sobą zespołowych kolegów z Toyoty: Samiego Pajariego i Marko Salminena [+3,2 s].

Miejsce szóste należało do pierwszej załogi M-Sport Ford. Josh McErlean i Eoin Treacy stracili 4 s do Rovanpery i 0,4 s wyprzedzili wracających na oesy WRC, Martinsa Sesksa i Renarsa Francisa.

Adrien Fourmaux i Alexandre Coria ukończyli pierwszy przejazd na miejscu ósmym [+4,7 s]. 0,2 s wolniejsi byli zaliczający w tym roku trzeci start, Sebastien Ogier i Vincent Landais. Dziesiątkę zamknęli Takamoto Katsuta i Aaron Johnstone [+5,3 s].

Najszybsi w WRC2 byli Oliver Solberg i Elliott Edmondson. Załoga Toksportu o 0,6 s pokonała Daniego Sordo i Candido Carrerę oraz o 2 s Yohana Rossela i Aranauda Dunanda.

Oglądaj: Zapowiedź Rajdu Portugalii