Debiut Wiśnickiego w Melbourne
Kierowca zespołu PHM Racing by Charouz w miniony weekend miał okazję ścigać się po jednym z najsłynniejszych obiektów na świecie - Albert Park w Australii.
W tym roku seria FIA F3 po raz pierwszy odwiedziła Melbourne, aby umożliwić młodym kierowcom zapoznanie się z torem, który przez wiele lat był areną rozpoczęcia sezonu Formuły 1.
Tylko jeden z trzydziestu zawodników, którzy ścigają się w Formule 3, miał wcześniej okazję jeździć w Albert Park - Tommy Smith z zespołu Van Amersfoort Racing.
Wyścig sprinterski w sobotę był bardzo chaotyczny. Na torze trzykrotnie pojawił się samochód bezpieczeństwa. Aż 12 z 20 zaplanowanych okrążeń przejechano w warunkach neutralizacji.
Piotr Wiśnicki z zespołu PHM Racing by Charouz przekroczył linię mety na 26. pozycji. Polak był ostatnim kierowcą, który ukończył wyścig, gdyż czterech zawodników odpadło z rywalizacji sprinterskiej w Melbourne.
Jak się później okazało, wszystkie trzy samochody MP Motorsport zostały zdyskwalifikowane za przewinienia techniczne. W tym gronie znalazł się pierwotny zwycięzca - Franco Colapinto. Tym samym wyścig wygrał Zak O'Sullivan, a Piotr Wiśnicki przesunął się na 23. lokatę.
Polski kierowca przez cały weekend miał problem z układem hamulcowym. Usterka nie została usunięta do samego końca rywalizacji.
Gabriel Bortoleto wygrał wyścig główny w Melbourne, a Piotr Wiśnicki niestety zakończył rywalizację przedwcześnie, bo już na dziewiątym okrążeniu.
Kolejna runda Formuły 3 odbędzie się w dniach 19-21 maja 2023 na Imoli.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.