WRC. Toyota nie panikuje

Obrońcy tytułu w klasyfikacji producentów zaliczyli perfekcyjny początek sezonu WRC 2023 notując dublet w Rajdzie Monte Carlo. Triumfowali Sebastien Ogier i Vincent Landais. Na drugim stopniu podium stanęli aktualni mistrzowie świata Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen.

Natomiast na początku lutego żadna z załóg TGR WRT nie zameldowała się w czołowej trójce Rajdu Szwecji.

Rovanpera zajął czwarte miejsce, Elfyn Evans pilotowany przez Scotta Martina nie był w stanie wypracować odpowiednich ustawień GR Yarisa Rally1 i finiszował jako piąty. Takamoto Katsuta i Aaron Johnston mieli kraksę i musieli wycofać się z pierwszego etapu ze względu na uszkodzenia auta i choć następnego dnia wrócili do jazdy w systemie SuperRally, meta i tak nie była im pisana, gdyż przed PowerStage doszło do awarii rajdówki.

Fowler wskazał kłopoty z ustawieniami samochodu oraz czyszczenie przez Rovanperę odcinków specjalnych w piątek, jako powód braku zwycięstwa Toyoty.

- Widzieliśmy jak Kalle tracił ponad trzydzieści sekund w piątek - mówił Fowler. - Wynikało to z faktu, że był pierwszy na drodze. W przeciwnym razie wierzę, że walczyłby o zwycięstwo.

- Szczerze, w mojej opinii gdyby Rovanpera miał np. dziewiątą pozycję startową, to finiszowałby dwie minuty przed wszystkimi i nie byłoby tej rozmowy - uznał.

- To było trochę jak loteria, kiedy musiał otwierać trasę - dodał. - Jestem w stanie zaakceptować, kiedy stoją za takimi wynikami jakieś kłopoty z samochodem. Tu jednak nie mieliśmy problemów. Nasze auto wciąż jest mocne i będziemy gotowi na następną rundę w Meksyku - przekazał.

Rajd Meksyku odbędzie się w dniach 16-19 marca. Tamtejsze szutry na pierwszym etapie będą odkurzali obecni liderzy mistrzostw - Ott Tanak i Martin Jarveoja, reprezentanci stajni M-Sport Ford.

Czytaj również:

Video: Rajd Szwecji 2023 okiem grupy rajdowej "Brodacz"

Galeria zdjęć: Rallye National des Roches Brunes - Le Plan