Nowości Rajdu Dakar

Przyszłoroczny Rajd Dakar odbędzie się po raz piąty z rzędu w Arabii Saudyjskiej. Zawody zaplanowano w terminie 5-19 stycznia, z wieloma nowymi elementami, które zmienią dynamikę wydarzenia.

Podczas dwutygodniowych zmagań na dystansie o długości pięciu tysięcy kilometrów, z prologiem i dwunastoma etapami, zawodnicy będą mieli do pokonania sześćdziesiąt procent zupełnie nowych tras, odwiedzą dziewięć biwaków, w drodze do mety w nadmorskim miasteczku Yanbu. Rajd rozpocznie się w tysiącletnim mieście Al-Ula, które już jest znane uczestnikom. Stamtąd wyruszą w podróż przez cały kraj.

- Wyzwanie będzie ogromne, tak samo jak ostatnio w styczniu - powiedział dyrektor rajdu David Castera, który tradycyjnie obiecuje zawodnikom wspaniałe wydmy, gdzie techniczne trudności pokonywania ich będą się łączyć z wyzwaniami nawigacyjnymi.

48 godzin walki

Nowością będzie 48-godzinny odcinek specjalny z ograniczeniami podobnymi do tych jak na etapie maratońskim, chociaż będzie można pomagać sobie wzajemnie wieczorem. 

Tym razem jednak uczestnicy pustynnego klasyka zostaną rozlokowani w ośmiu różnych obozach. Kiedy zegary pokażą godzinę 16:00, wszystkie pojazdy będą musiały zatrzymać się przy najbliższym napotkanym biwaku. Do tego zawodnicy nie będą mieli wglądu w wyniki rywali. Jazdę natomiast wznowią o godzinie siódmej rano dnia następnego. W sumie będzie to próba licząca około sześciuset kilometrów. Co więcej, zostanie rozegrana na terenie Empty Quarter, na dwóch różnych trasach - jednej dla motocykli i quadów, a drugiej dla samochodów i ciężarówek.

Energia jutra

Podczas gdy kategoria TU nadal się rozwija, a biopaliwa zdobywają popularność, najbardziej innowacyjne technologie z zakresu dekarbonizacji zostaną poddane próbie w równoległym wyzwaniu. Każdego dnia pojazdy biorące udział w „Mission 1000” wyruszą na oesy o długości około 100 kilometrów, które nie będą pokrywać się z oficjalną trasą, ale zapewnią podobne trudności. Ten program obejmuje tylko takie źródła energii jak wodór oraz napędy w pełni elektryczne lub hybrydowe z minimalną ilością biopaliwa na pokładzie. Choć uczestnicy tej kategorii będą rywalizowali ze sobą, nie dojdzie do wskazania ani wygranych, ani przegranych, jak zapowiedział organizator. Celem jest przetestowanie technologii i zebranie jak najwięcej danych do dalszego rozwoju. Specjalnie powołany panel sędziowski będzie oceniał niezawodność, zużycie energii oraz ślad węglowy.

Klasa historyczna

Nie zabraknie również klasycznych pojazdów. Już po raz czwarty odbędzie się Dakar Classic dedykowany dla pojazdów z lat 80. i 90. Będą to ponownie zawody na regularność. Już teraz jest zapowiadane co najmniej sto załóg.

 

Przyszłość Dakaru

Rajd Dakar pozostanie w Arabii Saudyjskiej co najmniej do 2029 roku.

Castera, zapytany przez Motorsport.com o przedłużenie umowy z władzami kraju, odparł: - Będziemy tu co najmniej do 2029 roku, ale możliwe jest rozszerzenie trasy o inne kraje w przyszłości.

- Arabia Saudyjska ma bardzo dużą powierzchnię, co pozwala mi przeprowadzić rajd bez konieczności opuszczania jej terytorium i zapewnia różnorodność terenu. Mamy do tego sprawdzone etapy, co gwarantuje bezpieczeństwo i eliminuje problemy związane z organizacją zawodów - dodał.

- Oczywiście, chęć odwiedzenia innych krajów wynika z potrzeby przygody i odkrywania nowych miejsc, ale to nie zmienia istoty rajdu. Obecnie analizujemy tę możliwość, ale nie na krótką metę, ponieważ taka wycieczka wiąże się z wieloma trudnościami administracyjnymi. Jeśli podejmiemy taką decyzję, chcemy to zrobić w odpowiedni sposób. Na razie nie mamy żadnych konkretów, ale pracujemy nad tym - podsumował.