Solans i Marczyk na równi

Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk najszybciej pokonali próbę Wojnasy 1. Nil Solans i Marc Marti stracili do Polaków 0,2s.

- To był naprawdę fajny oes, typowy dla tego rajdu, z dużą ilością jazdy bokiem. Mieliśmy bardzo dobrą pozycję na drodze na ten odcinek, ponieważ poprzedni mieli tu dużo odkurzania. Staramy się po prostu jechać i cieszyć się jazdą - powiedział Mikołaj Marczyk.

- Mamy tu dużo odkurzania i kierowcy jadący za nami będą szybsi - mówił z kolei Efren Llarena (+1,7s). - Na pewno nasza pozycja startowa nie jest najlepsza, ale walczymy bardzo dobrze.

Tom Kristensson i Andreas Johansson mieli czwarty czas (+3,1s). Szwedzi są 4,3s za liderami.

- To był fajny odcinek. Staramy się kontynuować taką jazdę. Wszystko jest w porządku - powiedział Kristensson.

Piąty czas mieli Simone Tempestini i Sergiu Itu (+3,8s), a szósty Ken Torn i Kauri Pannas (+5,3s) oraz Adrian Chwietczuk i Damian Syty.

- Jedziemy coraz szybciej i coraz lepiej - powiedział Chwietczuk. - Mieliśmy przygodę. Wybiegły nam dwa psy na trasę, ale udało nam się jakoś zmieścić. Mam nadzieję, że z nimi w porządku. Musieliśmy wybierać nasze zdrowie i życie, albo psy. Ktoś musi tego pilnować.

Dziesiątkę skompletowali Vaidotas Zala i Ilka Minor (+6,9s), Grzegorz Grzyb i Adam Binięda (+8,3s) oraz Norbert Herczig i Igor Bacigal (+9,3s).

- Nie spodziewałem się, że będzie tak ślisko. Liczyłem na lepszą przyczepność, a w wielu zakrętach za bardzo się ślizgałem. To był jednak naprawdę fajny oes, jestem zadowolony - relacjonował Grzyb.

Polecane video: