Deletraz: Wspaniale wrócić z Kubicą

Dla Szwajcara sezon 2024 będzie czwartym w ELMS. Deletraz sięgnął po tytuły mistrzowskie w 2021 oraz 2022 roku, a minioną kampanię zakończył na trzeciej pozycji. 26-latek trzykrotnie wygrał wyścig na torze Circuit de Barcelona-Catalunya i nigdy nie stanął na niższej pozycji niż pierwsza.

Na początku tygodnia odbyły się dwa dni przedsezonowych testów. W trakcie pięciu sesji kierowcy mieli czas na zapoznanie się z torem, samochodem oraz partnerami. Pierwszy wyścig odbędzie się już w ten weekend.

W zeszłym sezonie Kubica, Deletraz oraz Rui Andrade sięgnęli po mistrzostwo Długodystansowych Mistrzostw Świata w klasie LMP2. W tym roku drogi Kubicy i Deletraza w WEC się rozeszły, lecz zejdą ponownie w Europejskiej serii Le Mans.

Polski kierowca przeszedł do najwyższej klasy Hypercar, a Szwajcar do GTP w IMSA. Po pierwszej rundzie mistrzostw AF Corse zajmuje 4 miejsce w klasyfikacji, a Wayne Taylor Racing with Andretti Deletraza pierwsze, z dorobkiem najwyższego i najniższego stopnia podium.

- Wspaniale jest wrócić z Robertem [Kubicą] - powiedział Deletraz. - Odkąd zaczęliśmy kampanię LMP2 w wyścigach długodystansowych, jestem jego kolegą z zespołu. Jest prawdziwą legendą sportów motorowych, wiele się od niego nauczyłem. Jestem bardzo podekscytowany możliwością powrotu i walką o kolejny tytuł mistrzowski.

- Testy wypadły dobrze - dodał. - Szczerze mówiąc, tor był trochę dziwny w odczuciu, ponieważ opony mocno się ślizgały. Nie zawsze byliśmy zadowoleni z balansu. Koniec końców byliśmy na szczycie i myślę, że znaleźliśmy dobry kompromis. Może nie najszybszy, ale i nie najwolniejszy. Raz jeszcze, liczy się tylko niedziela.

- Z całą pewnością oczekiwania są duże, chcemy dobrze zacząć od zwycięstwa - zaznaczył. - Zawsze taki jest cel, ale jesteśmy tu po mistrzostwo. Musimy mądrze podchodzić do każdego wyścigu. Tak postrzegam wyścigi długodystansowe. Chcę spróbować i walczyć, jeśli zwyciężymy, to świetnie, jeśli nie, podium też będzie dobre.

Kwalifikacje rozpoczną się w sobotę o 14:40, a czterogodzinny wyścig w niedzielę o 11:30.