Aston Martin jest rewelacją pierwszej fazy sezonu, a Alonso już czterokrotnie stawał na podium, każdorazowo na jego najniższym stopniu.

Ekipa z Silverstone przyjechała do Monako pełna optymizmu, a sam Alonso podkreślał, że wyjątkowy, uliczny tor oferuje szansę na powalczenie z Red Bullem o zwycięstwo.

Alonso w pierwszym treningu uzyskał drugi wynik, a w FP2 był czwarty. Strata do najszybszego, Maxa Verstappena wyniosła jednak tylko nieco ponad 0,2 s. Hiszpan był zadowolony z formy AMR23 i widzi szanse na wygranie sobotniej czasówki.

- Mam w sobie dużo pewności siebie. Już przed przyjazdem tak było - przyznał Alonso. - Samochód od początku roku daje mi powody do optymizmu. Dzisiaj też nie zawiódł. Jeździło się przyjemnie i jestem gotowy na sobotę.

- Jutro wiele może się zdarzyć, ale uważam, że jesteśmy wśród kandydatów do pole position. Samochód spisywał się dobrze. Był łatwy w prowadzeniu, a to jest to, czego oczekujesz na takim torze. Jestem zadowolony.

Spore zainteresowanie budzi w Monako Mercedes, który przywiózł na szóstą rundę sezonu istotnie zmienionego W14.

Pytany o zagrożenie ze strony niedawnych dominatorów ery hybrydowej, Alonso odparł:

- Myślę, że jeśli chodzi o tempo wyścigowe, zawsze byli w formie. W Australii poszło im znakomicie i dojechali na P2. Wydaje mi się, że nasz pojedynek będzie trwał cały sezon. Każdy będzie miał wahania formy.

- Musimy być konsekwentni i starać się w każdy weekend maksymalizować dorobek punktowy. Trzeba pamiętać i zaakceptować, że czasami będziemy od nich szybsi, a czasami wolniejsi.