Ciężka praca Albona
Alexander Albon przetrwał trudne Grand Prix Toskanii w Mugello, w którym zdobył swoje pierwsze podium w Formule 1.
Kierowca Red Bull Racing zakończył chaotyczny wyścig na trzecim miejscu, finiszując za duetem Mercedesa - Lewisem Hamiltonem i Valtterim Bottasem.
Po serii pierwszych pit stopów Albon był na piątej pozycji. Następnie awansował o jedno miejsce po wypadku Lance’a Strolla.
Wyścig został przerwany, aby spokojnie usunąć zniszczony samochód Racing Point i naprawić uszkodzona bandę. Po restarcie Taj szybko uporał się z jadącym na trzeciej pozycji Danielem Ricciardo.
- To było dobre, oczywiście potrzebowałem trochę czasu, aby się tu (podium) dostać - powiedział Albon. - Było to trudne zadanie i musieliśmy na to zapracować. Jestem szczęśliwy i wspaniale jest tu stanąć.
Mugello jest jednym z najbardziej wymagających fizycznie torów w kalendarzu 2020. Albon przyznaje jednak, że obciążenie było trochę mniejsze z powodu dwóch przerw w wyścigu.
- Było zaskakująco dobrze, spodziewałem się, że będzie gorzej - stwierdził. - Mieliśmy dwie czerwone flagi, co pomogło. Jazda tutaj jest brutalna, szczególnie jeśli chodzi o bardzo duże prędkości w drugim sektorze. Myślę, że w moim ciele było więcej adrenaliny niż czegokolwiek innego.
W odniesieniu do wczorajszej rywalizacji, dodał: - Wiedziałem, że muszę agresywnie wyprzedzać, ale mieliśmy dobry samochód. Nieźle radziliśmy sobie podczas hamowania więc wykorzystałem to na naszą korzyść. Bolid dobrze się prowadzi.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.