Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Stroll stracił podium

Lance Stroll uważa, że gdyby nie uszkodzona opona i w konsekwencji wypadek, mógłby z powodzeniem walczyć na torze Mugello o drugie z rzędu tegoroczne podium.

Damaged car of Lance Stroll, Racing Point RP20 after being recovered by marshalls

Damaged car of Lance Stroll, Racing Point RP20 after being recovered by marshalls

Andy Hone / Motorsport Images

Stroll wypadł z toru na 43 okrążeniu. Jego RP20 obrócił się w zakręcie Arrabbiata 2 i z dużym impetem uderzył w bariery. Kanadyjczyk meldował o uszkodzonej lewej tylnej oponie. Tuż przed wypadkiem 21-latek jechał na czwartej pozycji, niewiele ponad sekundę za Danielem Ricciardo.

- Wielka szkoda, że dziś nie dojechałem - powiedział Stroll. - Nie wiem czy to był kapeć, czy zawiodło zawieszenie. Musimy się temu przyjrzeć. Czułem jakby to był kapeć, ale przy tej prędkości trudno to jednoznacznie stwierdzić. Przeanalizujemy to i znajdziemy przyczynę.

- Mieliśmy dziś świetne tempo, wystarczające na podium. Polowaliśmy na Ricciardo i zapowiadało się ekscytująco.

Szef zespołu Racing Point, Otmar Szafnauer również nie miał gotowej odpowiedzi, co spowodowało obrót, jednak zasugerował, że do przygody Kanadyjczyka przyczynić się mogły odłamki elementów innego samochodu.

- Lance początkowo sądził, że to przebicie i tak nam zameldował - powiedział Szafnauer. - Natychmiast przyjrzeliśmy się ciśnieniu w oponie. Wynosiło ono zero, ale było to już po uderzeniu w barierę. Wcześniej nie. Musimy się więc dowiedzieć co to było.

- Potem obejrzeliśmy powtórki, Lance również i uważa, że kawałek karbonu mógł dostać się pod jego lewą tylną oponę i spowodować kapcia, a następnie obrót - wyjaśnił szef ekipy z Silverstone.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ciężka praca Albona
Następny artykuł Hamilton oszołomiony rekordami

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska