Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Dwa wyścigi Verstappena

Max Verstappen zamierza część wolnego czasu w trakcie wyścigowego weekendu w Imoli poświęcić na rywalizację w świecie wirtualnym.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB20

Verstappen od dawna jest wielkim fanem „simracingu” i jego Team Redline bierze udział w wirtualnej rywalizacji.

W najbliższy weekend zaplanowano 24 godziny Nurburgring i pomimo kolizji terminów z Grand Prix Emilii-Romanii, Verstappen zapowiedział, że chciałby dołączyć do swojej ekipy w świecie wirtualnym.

Decyzja o udziale Holendra we wspomnianym wydarzeniu jeszcze nie zapadła, ale sam kierowca uważa, że powinien być w stanie pogodzić obowiązki pomiędzy Imolę i Nurburgring. Nie jest tajemnicą, że Verstappen zabiera na wyścigi profesjonalny zestaw do wirtualnej rywalizacji, a z myślą o europejskich podróżach odebrał niedawno nowy sprzęt.

Verstappen przyznał, że charakter wyścigów długodystansowych, przede wszystkim możliwość zmian z trzema innymi zespołowymi partnerami, powinien mu umożliwić wzięcie udziału choćby w małym wymiarze.

Czytaj również:

- To 24-godzinny wyścig, więc zmieniamy się we czterech – powiedział Verstappen na konferencji prasowej poprzedzającej Grand Prix Emilii-Romanii. - Nie mam jednak zbyt wiele czasu. To oczywiste. Jedynie sobotni wieczór i niedzielny poranek.

- Jeśli wezmę udział, przejadę między dwie i pięć godzin. Zależy, jak to wyjdzie czasowo. Trzeba położyć się do łóżka w porę, aby uzyskać odpowiednią liczbę godzin snu i wstać w niedzielę wypoczętym. No, ale nie można przecież decydować, co kto będzie robił w sobotni wieczór. Część wychodzi przecież na kolację, robi szalone rzeczy...

- To mój czas wolny. I wydaje mi się, że mam wystarczająco profesjonalne podejście, aby zorientować się, co jest dla mnie OK, a co nie jest OK.

Verstappen zdaje sobie sprawę, że jeśli w niedzielnym wyścigu na Imoli powinie mu się noga, ludzie od razu połączą to z nocnym ściganiem w wirtualnej rzeczywistości. Dodał jednak, że korzystał z symulatora już podczas wielu weekendów, więc nie należy rozpatrywać tego w kategoriach czegoś, co dekoncentruje.

- Jeśli coś pójdzie źle w niedzielę, oczywiste jest, że tak powiedzą. Mnie to jednak nie obchodzi. Już powiedziałem, że jestem profesjonalistą i wiem, co można zrobić, a czego nie można. Jeśli nie położysz się spać, na pewno nie będzie to korzystne dla występu w niedzielnym wyścigu. Jednak mając tyle lat doświadczenia, z pewnością wiem, jak to należy zrobić.

- Robię to cały czas. Grałem też w trakcie kilku ostatnich wyścigów. Nie ma to większego znaczenia. Ludzie o tym nie mówili, ponieważ tego nie zdradzałem. A teraz to zrobiłem.

Czytaj również:

Polecane video:

Oglądaj: Zapowiedź GP Emilii-Romanii 2024

Poprzedni artykuł McLaren nie będzie naiwny
Następny artykuł Magnussen nie czuje się winny

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry