Każde okrążenie było zagadką
Max Verstappen nazwał kwalifikacje do Grand Prix Miami „niezwykle trudnymi”, ponieważ zgadywał, jak zachowają się opony Pirelli w drodze po pole position.
Panujący mistrz świata wywalczył siódme z rzędu pole position do wyścigu Formuły 1, kontynuując swoją dominującą formę w Miami, wcześniej wygrywając również sprint oraz kwalifikacje do niego.
Podobnie jak w kwalifikacjach do wyścigu sprinterskiego, większość kierowców prezentowała zmienną formę, a wielu kierowców z czołowej dziesiątki nie zdołało wypracować lepszych przejazdów podczas ostatnich wyjazdów w Q3.
Czas 1:27.241 Verstappena z pierwszego przejazdu w Q3 wystarczył do zdobycia pole position po tym, jak nie był w stanie się poprawić. Żaden z jego rywali nie był w stanie go wyprzedzić, ponieważ Charles Leclerc, który był najbliżej po pierwszym przejeździe, również nie poprawił się na finalnym okrążeniu.
Według Verstappena większości kierowców trudno było przejechać idealne okrążenie na miękkich oponach, a gorące warunki pogodowe i śliska nawierzchnia toru sprawiły, że kierowcy jechali w ciemno.
„Niezwykle trudno było ułożyć okrążenie, na którym wszystko po prostu działa. Z jakiegoś powodu jest tutaj niezwykle trudno sprawić, by opony pracowały przez całe okrążenie” - rozpoczął swój wywód zdobywca pole position.
„Czasami masz momenty w jednym miejscu, a potem w innym i nie jest to zbyt powtarzalne. To sprawia, że bardzo trudno jest wykonać idealne okrążenie”.
„Na każdym okrążeniu trzeba było trochę zgadywać, co się wydarzy, więc jazda nie była zbyt przyjemna”.
„Myślę, że dobrze poradziliśmy sobie z sytuacją, zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, a samochód zdecydowanie był przyjemniejszy w porównaniu do wczorajszych kwalifikacji”.
„Nie dość, że jest tu bardzo ciepło, to dodatkowo ślisko, a opony nie wydają się działać dobrze. Kiedy połączysz te rzeczy, robi się naprawdę trudno”.
Pomimo swojego rozczarowania, Verstappen był zadowolony ze zmian ustawień wprowadzonych w jego bolidzie od czasu wyścigu sprinterskiego, wykorzystując nowe zasady obowiązujące między sprintem a kwalifikacjami do Grand Prix, które dały mu lepsze wyczucie w jego RB20.
„Zdecydowanie czułem się bardziej pewny siebie. Samochód był nieco bardziej przewidywalny, co miejmy nadzieję pomoże mi jutro w wyścigu”.
Verstappen ma obu kierowców Ferrari bezpośrednio za sobą na starcie do Grand Prix Miami, ponieważ Leclerc i Carlos Sainz zajęli odpowiednio drugie i trzecie miejsce przed Perezem, który zakończył sobotnią sesję na czwartym miejscu.
Holenderski kierowca nie przejmuje się jednak podwójnym zagrożeniem ze strony Ferrari na starcie i jest przekonany, że uda mu się zaliczyć idealny weekend w Miami.
„Jedyne, co możemy kontrolować, jest w nas samych i na tym się skupimy”.
„Tak długo, jak będę zadowolony z mojego balansu w wyścigu, myślę, że będzie dobrze. Musi być tylko trochę lepiej niż dzisiaj w wyścigu sprinterskim. Jeśli uda nam się osiągnąć coś takiego, to jestem pewien, że będziemy szybcy”.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.