Lawson lepszym wyborem?
Liam Lawson, junior Red Bulla, zasugerował, że Daniel Ricciardo musi „podkręcić tempo”, jeśli chce utrzymać się w F1.
Świat Formuły 1 przeniósł się do Australii w tym tygodniu na trzecią rundę sezonu. Lokalne media sceptycznie oceniają szanse Daniela Ricciardo, reprezentanta RB, na dobry wynik w domowym wyścigu w Melbourne.
- Nienawidzę tego mówić - powiedział Alan Jones, mistrz świata F1 z 1980 roku, dla gazety Herald Sun. - Niestety, myślę, że najlepsze dni Ricciardo ma już za sobą. Otrzymał szanse w kilku porządnych samochodach, bez względu na to, co ludzie mówią. Natomiast teraz musi zacząć pokonywać swojego kolegę z zespołu.
77-letni Jones podkreślał, że jego rodak powinien poprawić swoje poczynania na torze w celu utrzymania miejsca w siostrzanej stajni Red Bulla, nie wspominając o aspiracjach powrotu do głównej ekipy.
Ricciardo pytany o powyższy komentarz, powiedział na antenie 10 News First: - Mówi, że minęły moje najlepsze dni? Wcale nie. Miałem słaby początek sezonu, ale to dopiero dwie rundy. Mam nadzieję, że ten rok zacznie się dla mnie dobrze właśnie tutaj.
Daniel Ricciardo, Visa Cash App RB F1 Team
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
Tymczasem niecierpliwie na swoją szansę w czempionacie oczekuje junior i rezerwowy Red Bulla, Liam Lawson, który w zeszłym roku zaimponował w Formule 1, gdy zastępował kontuzjowanego Daniela.
- Powinien być w F1 w tym roku - stwierdził David Dicker, szef jednego z sponsorów 22-latka, firmy Rodin Cars.
Doradca Red Bulla ds. sportów motorowych, dr Helmut Marko, chciał wpuścić Lawsona do bolidu w tym roku, natomiast szef stajni z Milton Keynes, Christian Horner, mocno opowiadał się za dalszym ożywieniem kariery Ricciardo.
Marko jednakże nie wykluczył, że Nowozelandczyk wkroczy do akcji w tegorocznej kampanii.
Podczas imprezy Adelaide Motorsport Festival w zeszłym tygodniu, Lawson powiedział: - Myślę, że Daniel jest świadomy swojego potencjału i z pewnością też wie, że oczekuje się od niego więcej.
Na pytanie Fox Sports, czy uważa, że mógłby już teraz robić lepszą robotę niż 34-latek, Lawson z przymrużeniem oka odparł: - Absolutnie.
- W tym roku, po raz pierwszy od dłuższego czasu (w stawce) nic się nie zmieniło - odniósł się do braku nowych, pełnoetatowych kierowców. Ciężko jest zdobyć miejsce. Czuję, że jestem gotowy, ale jest też wielu innych zawodników, którzy do tego dążą. W każdym razie moim celem jest jak najszybszy powrót za kierownicę.
Sugeruje, że jeśli Red Bull wkrótce mu nie zaoferuje kontraktu, rozejrzy się wówczas za innym pracodawcą.
- Chciałbym jeździć dla nich - dodał. - Generalnie pragnę znaleźć się w F1, bez względu na cokolwiek.
Oglądaj: Oscar Piastri - Testy McLarena MCL36 na Imoli
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.