Lawson się obawia
Liam Lawson przewiduje, że początek sezonu będzie dla niego dość trudny.
Liam Lawson, RB F1 Team VCARB 01
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
Nowozelandczyk obawia się pierwszego pełnego sezonu w roli kierowcy Red Bulla, ponieważ nigdy wcześniej nie ścigał się na niektórych torach, jakie pojawią się w tym roku w kalendarzu F1.
Lawson awansował w tym roku na nowego partnera zespołowego Maxa Verstappena po zaledwie 11 występach w Grand Prix. Zespół wygrał w zeszłym roku dziewięć wyścigów, ale debiutant twierdzi, że mało prawdopodobne jest, aby rozpoczął sezon od walki o zwycięstwa.
- Kiedy zaczynałem przygodę z Formułą 1, moim celem było wykonanie dobrej roboty, aby oczywiście awansować do głównego zespołu. Miałem wystarczająco dużo szczęścia, aby to osiągnąć, więc jestem o krok bliżej tego celu - powiedział.
- Na początku sezonu, będę ścigał się na wielu torach, na których wcześniej nie byłem. Oczekiwania zespołu są duże, więc jest to bardzo ekscytujące, ale spodziewam się również, że będzie to dla mnie najtrudniejszy rok.
Lawson w drugiej połowie ostatnich dwóch sezonów jeździł w barwach siostrzanego zespołu RB. Tory, na których Formuła 1 pojawi się na początku sezonu 2025, Lawson odwiedzał dotychczas tylko w kategoriach juniorskich, jeśli w ogóle. Obiekty w Melbourne, Szanghaju i Montrealu są dla niego zupełnie nieznane.
- Jestem bardzo podekscytowany początkiem roku w Australii - powiedział. - Jest wiele fajnych torów, na których jeszcze nie byłem, a myślę, że mi się spodobają, jak na przykład Melbourne. Chiny wydają się być fajnym miejscem do ściągania się, a Kanada to miejsce, w którym zawsze chciałem pojechać.
- Ale myślę, że początek roku będzie najtrudniejszy, bo będę jeździć na wielu torach, na których nie byłem, więc będzie bardzo, bardzo ciężko. Ale muszę przyznać, że najbardziej cieszę się na wizyty właśnie na tych nowych obiektach.
Lawson przewiduje, że rywalizacja z czterokrotnym mistrzem świata Verstappenem w tych samych samochodach będzie niezwykle trudna.
- Czuję się zmotywowany, mając kogoś takiego jak on jako kolegę z drużyny. Kogoś, kto jest w tej ekipie od 10 lat i wygrał ostatnie cztery mistrzostwa świata - dodał.
- Dla mnie to wspaniała okazja do nauki. Nie ma nikogo lepszego, z kim można się uczyć i doskonalić. To jest ekscytujące.
- Ale współpraca z kimś tak szybkim i konkurencyjnym wiąże się z pewnymi wyzwaniami. Więc zrobię wszystko, aby jak najlepiej wykorzystać tę okazję.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.