Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Leclerc walczył do końca

Charles Leclerc w końcówce Grand Prix Abu Zabi próbował pomóc Sergio Perezowi w obronie przed George'em Russellem. Działo się to w kontekście walki Ferrari i Mercedesa o drugie miejsce w tegorocznych mistrzostwach konstruktorów.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB19 battles with Charles Leclerc, Ferrari SF-23

Reprezentant Ferrari, Charles Leclerc, podążający na drugim miejscu za liderem Maxem Verstappenem, próbował zapewnić trzeciemu Sergio Perezowi możliwość jazdy w cieniu aerodynamicznym na ostatnich okrążeniach wyścigu na Yas Marina. Chciał w ten sposób pomóc Meksykaninowi odskoczyć od Russella, który z kolei starał się zapewnić Mercedesowi drugie miejsce w punktacji tegorocznego czempionatu.

Perez potrzebował przeciąć linię mety pięć sekund przed Russellem, gdyż czekało go doliczenie pięciu karnych sekund do końcowego rezultatu, za doprowadzenie do kolizji z Lando Norrisem z McLarena.

Chociaż Leclerc nawet przepuścił Pereza, pozwalając mu wskoczyć na drugą lokatę, Checo nie zdołał wypracować wystarczającej przewagi czasowej nad Russellem i ostatecznie został sklasyfikowany na czwartej pozycji, za Brytyjczykiem.

Powyższe rozstrzygnięcia oznaczały, że niemiecki producent utrzymał drugie miejsce w kampanii, kończąc tegoroczne zmagania zaledwie trzy oczka przed Ferrari.

- To wszystko działo się w ostatnich kilku minutach, gdy Checo miał na koncie pięciosekundową karę - odniósł się Leclerc do udzielenia pomocy kierowcy Red Bull Racing. - Starałem się go wesprzeć, aby finiszował przed Russellem, mimo że był obciążony sankcją czasową. Próbowałem mu zapewnić DRS oraz możliwość jazdy w cieniu aerodynamicznym, ale to niestety nie pomagało.

- Szkoda, że ostatecznie zajęliśmy trzecie miejsce w mistrzostwach konstruktorów. To była dla mnie ważna walka na koniec sezonu, ale niestety nie udało się zdobyć drugiej pozycji - kontynuował.

Podsumowanie GP Abu Zabi:

Ruszając do ostatniego wyścigu sezonu z drugiego pola, miał dwie okazje na pierwszym okrążeniu, aby wyprzedzić Verstappena startującego z pole position.

- Oczywiście starałem się powalczyć o prowadzenie, ale wiedzieliśmy, że mamy słabsze tempo wyścigowe od nich - przekazał Monakijczyk. - Nawet gdybym znalazł się przed Verstappenem, prawdopodobnie po dwóch czy trzech okrążeniach straciłbym tę pozycję.

- Generalnie w tym wyścigu głównym celem było pokonanie Mercedesa - podkreślił.

Russell zaznaczył, że docenia postawę Leclerca, gdy ten nie próbował go blokować po przepuszczeniu Pereza.

- To była zacięta końcówka. Myślałem, że kiedy Charles przepuścił Checo, zacznie mnie blokować. Tak jednak nie zrobił, zachował się bardzo w porządku - powiedział Russell.

- Drugie miejsce w mistrzostwach ma dla nas ogromne znaczenie. Ludzie w naszych fabrykach w Brackley i w Brixworth, ciężko na to pracowali - przekazał. - Za nami naprawdę trudny sezon. Kilka razy zawiodłem w tym roku, więc tym bardziej cieszę się, że dowieźliśmy to miejsce do końca.

Poprzedni artykuł Verstappen potwierdził dominację w finale sezonu
Następny artykuł Perez wezwany za obrazę sędziów

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry