Leclerc wyraził wątpliwości
Charles Leclerc przyznał, że Max Verstappen zbyt odważnie wypowiedział się na temat swoich szans w innych samochodach stawki Formuły 1.
Charles Leclerc, Ferrari SF-24, Max Verstappen, Red Bull Racing RB20
Autor zdjęcia: Sam Bloxham / Motorsport Images
Walka o mistrzostwo wśród kierowców była w tym roku dużo bardziej zacięta niż poprzednia, ale i tak rozstrzygnęła się przedwcześnie. W Las Vegas, na dwa wyścigowe weekendy przed końcem sezonu, z czwartego z rzędu lauru cieszył się Verstappen.
Holender udaną miał przede wszystkim pierwszą fazę kampanii. Później Red Bull złapał zadyszkę i zagrożeniem stał się Lando Norris. Kierowca McLarena jednak nie był w stanie wykorzystać przewagi samochodu, a Verstappen świetnym występem w Brazylii ponownie znacząco odskoczył w punktacji. W Las Vegas dopełnił formalności.
Verstappena spytano, czy zdobyłby tytuł w innym samochodzie, a konkretnie w McLarenie. Odparł:
- Tak. I byłbym daleko z przodu nawet wcześniej. Wydaje mi się, że podobnie z Ferrari. Natomiast z Mercedesem raczej nie. Byłoby trudno.
World Champion Max Verstappen, Red Bull Racing, celebrates in Parc Ferme
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
O powyższe komentarze spytano Charlesa Leclerca. Monakijczyk, obecnie trzeci w tabeli z szansami na wicemistrzostwo, stwierdził, że Verstappen jest bardzo wyjątkowym kierowcą, także dzięki cechującej go pewności siebie. Po czym dodał:
- Myślę jednak, że trudno jest coś takiego odgadnąć w zasadzie nie znając samochodu. Bez wątpienia jest niesamowitym kierowcą. Nie wiem czy dałby radę w Ferrari. Tak samo nie wiem, jaki dokładnie jest teraz Red Bull czy McLaren. A on z kolei nie zna Ferrari.
- Wydaje mi się, że takie twierdzenia są trochę naciągane.
Jedyny trening przed Grand Prix Kataru ruszy w piątek o godzinie 14:30 polskiego czasu.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.