Mercedes ukarany grzywną

Mercedes otrzymał dwie oddzielne kary w wysokości 5000 euro każda za złamanie przepisów F1 dotyczących regulacji ciśnienia w oponach na starcie.

Niemiecki producent został wezwany przez sędziów po GP Brazylii za rzekome obniżenie ciśnienia w oponach samochodów Lewisa Hamiltona i George'a Russella, już po zamontowaniu kół po przedwczesnym przerwaniu startu.

Jest to naruszenie Dyrektywy Technicznej wydanej zespołom, która stanowi, że ciśnienie w oponach można zmieniać tylko wtedy, gdy koła są zdjęte z samochodów.

Zazwyczaj takie naruszenia techniczne powodują automatyczną dyskwalifikację, ale po wysłuchaniu wyjaśnień zespołu, sędziowie FIA ​​zdecydowali się nałożyć karę w wysokości 5000 euro na każdy samochód.

Stało się tak, ponieważ Mercedes skutecznie argumentował, że podczas wyścigu w Sao Paulo, gdzie dostęp do pola startowego jest bardziej ograniczony niż w innych miejscach, oznaczał, że zespół nie mógł zmienić ciśnienia przed zamontowaniem kół.

W oświadczeniu wydanym przez FIA napisano: - Po przerwaniu startu wyścigu natychmiast podano powiadomienie o nowym czasie startu.

- Biorąc pod uwagę układ toru i dostęp do pola startowego z alei serwisowej, czas, w którym zespół miał dotrzeć na pole startowe, został wydłużony.

- Brama umożliwiająca dostęp do pola startowego nie została natychmiast otwarta. FIA przyznała, że ​​biorąc pod uwagę tak krótki czas, zespoły miały utrudnione, jeśli nieumożliwione, przestrzeganie procedury określonej w dyrektywie technicznej.

Ponieważ Mercedes dostosował ciśnienie w zakresie dozwolonym w przepisach, FIA była przekonana, że ​​zmiany nie zostały wprowadzone w celu uzyskania nieuczciwej przewagi.

W oświadczeniu dodano: - Biorąc pod uwagę niezwykłe okoliczności związane ze skróconym harmonogramem, przerwanym startem, logistyką dostępu do pola startowego, a także zastrzeżenie Delegata Technicznego, że ciśnienie w oponach mieściło się w prawidłowych parametrach, sędziowie orzekają, że w tym przypadku odpowiednia jest grzywna za naruszenie procedury.

- Zwykle naruszenie tego rodzaju w trakcie rywalizacji skutkowałoby karą sportową, ale w tym przypadku nie jest to właściwe. Jednak ta decyzja nie powinna być traktowana jako precedens dla podobnego naruszenia w przyszłości, ponieważ okoliczności są uważane za wyjątkowe.

Decyzja sędziów oznacza, że ​​zawodnicy Mercedesa utrzymali swoje pozycje wywalczone podczas GP Brazylii.