Mercedes wciąż daleki od ideału
George Russell uważa, że obecny samochód Mercedesa jest najbardziej nieharmonijny odkąd pamięta.
Lewis Hamilton, Mercedes F1 W15
Autor zdjęcia: Sam Bloxham / Motorsport Images
Po tym, jak Russell i Lewis Hamilton mieli dość niespodziewane wypadki bolidami wyposażonymi w nową podłogę, Mercedes od GP Stanów Zjednoczonych próbuje rozwiązać problem nagłej utraty stabilności swoich samochodów.
Kierowcy Mercedesa podjęli decyzję, że obaj wystartują w GP Brazylii z nowymi podłogami, które zawierają kilka drobnych zmian w porównaniu z tą, którą Hamilton miał w Meksyku.
Ponieważ zespół wciąż pracuje nad poprawą stabilności, zastosowane poprawki w samochodach, przynajmniej w pierwszym treningu, będą się trochę różniły, aby pomóc zespołowi lepiej zrozumieć gdzie tkwi problem.
Chociaż Mercedes w tym sezonie miał powody do zadowolenia ze swojego samochodu, wygrywając trzy z czterech wyścigów przed przerwą letnią, Russell powiedział, że nadal istnieje wiele niejasności co do zastosowanego pakietu poprawek.
- Ze względu na naturę samochodów, w których tak dużą rolę odgrywa efekt przyziemny, kiedyś o wiele trudniej było zbliżyć się do limitu, ponieważ samochód podskakiwał w każdym zakręcie i wiedziałeś, że możesz nad tym nie zapanować.
- Problem, jaki mamy z tym samochodem w tej chwili, polega na tym, że możesz osiągnąć naprawdę świetne okrążenie, a potem nie czując żadnych zmian na kolejnym okrążeniu tracisz nagle całą wydajność.
- Jest to bez wątpienia największa dysharmonia tego samochodu z jaką zespół prawdopodobnie nie borykał się od wieków - powiedział.
W Brazylii Russell wystartuje samochodem z nową podłogą, naprawioną po wypadku podczas kwalifikacji w Austin. Brytyjczyk wyjaśnił, że różnice w podłogach obu samochodów są bardzo niewielkie.
- Obaj pojedziemy samochodami ze zaktualizowaną podłogą. Różnice w specyfikacji są niewielkie, ponieważ w Brazylii kontynuujemy eksperyment z pakietem ulepszeń.
Osiągi Mercedesa w ten weekend mogą być też uzależnione od nowej nawierzchni toru Interlagos, która będzie miała niebagatelny wpływ na temperaturę opon.
W15 jest znany z tego, że jest bardzo wrażliwy na temperaturę toru, a im jest cieplej, tym gorsze mogą być jego osiągi.
Wczesne prognozy wskazywały, że świeżo odnowiony, ciemniejszy asfalt może się bardziej nagrzewać. Russell uważa, że jest to czynnik, na który Mercedes musi zwrócić uwagę.
- Kolor asfaltu ma znaczenie i im jest ciemniejszy, tym wyższa jego temperatura. Z drugiej strony nawierzchnia jest bardzo gładka, więc opony prawdopodobnie nie będą się tak bardzo ścierać.
- Nie wiemy jednak, czy to będzie dla nas dobre, czy złe. W USA mieliśmy najlepszy tego przykład. W piątek obaj walczymy o pole position, w sobotę odpadłem w Q3 lądując na ścianie, a Lewis odpadł zaraz na początku wyścigu – dodał.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.