Mercedes zawiesza współpracę z giełdą kryptowalut
Zespół Mercedesa zdecydował się na wstrzymanie partnerstwa z giełdą FTX, która stoi na skraju bankructwa.
Mercedes zawiesił umowę sponsorską z dotkniętą kryzysem giełdą kryptowalut FTX, co oznacza, że logo firmy zostanie usunięte z bolidów zespołu podczas Grand Prix Brazylii.
W obliczu potencjalnego bankructwa giełdy FTX i zbliżającego się dochodzenia amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) w sprawie rzekomego niewłaściwego wykorzystania depozytów klientów, Mercedes z dnia na dzień zareagował na szybko zmieniającą się sytuację.
Choć początkowo wydawało się, że na weekend w Interlagos Mercedes zachowa logo FTX na swoich bolidach i kombinezonach, rzecznik Mercedesa potwierdził w piątek w rozmowie z Motorsport.com, że wstrzymano wykonywanie umowy.
- W pierwszym kroku zawiesiliśmy naszą umowę partnerską z FTX. Oznacza to, że firma nie będzie już pojawiać się na naszych bolidach i innych elementach od tego weekendu. Będziemy nadal uważnie monitorować rozwój sytuacji - przyznał rzecznik.
FTX jest na skraju bankructwa po tym, jak w tym tygodniu giełda pogrążyła się w kryzysie płynności. Uważa się, że dziura budżetowa w FTX, która będzie wymagała załatania, jeśli giełda ma mieć jakiekolwiek nadzieje na kontynuację działalności, wynosi osiem miliardów dolarów.
Początkowy plan uratowania FTX przez konkurencyjną giełdę Binance, która jest sponsorem zespołu Alpine, upadł na początku tego tygodnia – powodując krach na rynkach kryptowalut. Groźba upadku FTX wywołała reakcję władz USA, a powszechne raporty sugerują, że SEC zbada, czy w sposobie obsługi depozytów przez FTX miała miejsce jakakolwiek wątpliwa działalność.
W obliczu niepewnej przyszłości FTX pojawiły się wątpliwości co do szerokiej gamy umów sponsorskich, które firma podpisała w ostatnich latach – w tym w F1.
Oprócz wieloletniej umowy z Mercedesem, giełda podpisała również umowę o wartości 135 milionów dolarów z zespołem NBA Miami Heat. Hala tego zespołu została przemianowana na FTX Arena do 2040 roku. Na tegorocznym Grand Prix Miami firma FTX prowadziła dużą strefę, która obejmowała muzykę na żywo i pokazy samochodów Mercedesa.
W ciągu ostatnich kilku lat pojawił się napływ sponsorów kryptowalutowych do F1, co wywołało obawy o to, czy zespoły podejmą ryzyko związane z tak niestabilną branżą. Przemawiając na początku tego sezonu, szef Mercedesa, Toto Wolff, powiedział, że błędem byłoby odwrócenie się plecami do możliwości oferowanych przez kryptowaluty.
- Nie możesz zamknąć się na nowoczesną technologię. To zdecydowanie obszar, który będzie się rozwijał. Kiedy spojrzymy dekadę wstecz, musieliśmy dokonywać płatności, które trwały dwa dni i nie można ich było dokonać poza godzinami pracy. Jest to coś, co będzie reliktem przeszłości. I tu właśnie nadchodzą kryptowaluty - opowiadał Wolff.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.