Mercedesa nie stać na poprawki
Po serii kosztownych wypadków, Mercedes nie wprowadzi w tym roku już żadnych dużych ulepszeń w swoich samochodach.
Marshals clear away the car of George Russell, Mercedes F1 W15
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Mercedes został zmuszony do zaprzestania rozwoju swojego obecnego samochodu, ponieważ ostatnie wypadki spowodowały przekroczenie limitu wydatków na ten sezon.
Niemiecki producent ma za sobą kilka kosztownych przygód w postaci wypadku Andrei Kimi Antonelliego podczas treningu w Monzy, a także kraks George'a Russella podczas kwalifikacji w Austin i treningu w Meksyku.
Biorąc pod uwagę koszt napraw, zwłaszcza po uszkodzeniu podwozia przez Russella w zeszły weekend, Mercedes twierdzi, że ograniczenia limitu kosztów spowodowały, że nie ma już pieniędzy na wprowadzanie kolejnych ulepszeń.
- W kontekście limitu kosztów jest to trudna sytuacja – powiedział Wolff.
- Te trzy wypadki postawiły nas w trudnej sytuacji. Musieliśmy naprawić dwie podłogi, co jest ogromnym ciosem finansowym.
- Musimy ograniczyć ilość poprawek w samochodzie. W Brazylii będziemy mieć dwie podłogi, nic więcej.
- Mamy pewne ograniczenia co do części, którymi musimy kreatywnie zarządzać. Ma to wpływ na liczbę części rozwojowych, które możemy umieścić w samochodzie, a ta liczba w tej chwili to zero.
Pomimo obaw związanych z limitami kosztów oraz kolejnym wypadkiem, Wolff powiedział, że nie powstrzymywał Lewisa Hamiltona i Russella przed walką o najwyższe lokaty w Meksyku.
- Są tak dobrzy i doświadczeni, że pozwalamy im się po prostu ścigać bez obaw, że się zrobi niebezpiecznie - wyjaśnił.
W Brazylii Mercedes będzie dysponował dwiema nowymi podłogami, ale Wolff uważa, że zespół nadal może dzielić pakiety między samochodami.
Zapytany o to Wolff powiedział: - Zawsze jestem otwarty na to, co wymyślą kierowcy.
- Jeśli George wybierze pakiet z nową podłogą, Lewis bez problemu wróci do starej. Z pewnością porozmawiamy z nim i zobaczymy na co się zdecydują.
Hamilton będzie raczej za starszym rozwiązaniem, ponieważ Mercedes nadal ma wątpliwości, czy to przypadkiem nie nowy pakiet zakłócił równowagę aerodynamiczną, w wyniku czego doszło do ostatnich wypadków.
- Ponieważ mieliśmy dwa wypadki na tym samym zakręcie w Austin, może coś być w pakiecie aktualizacji, czego nie rozumiemy, choć z drugiej strony mieliśmy też wypadek samochodem w starszej konfiguracji.
- W Brazylii sprawdzimy czy niestabilność występuje przy dużej prędkości, ale nie sądzę, żebyśmy mogli po prostu stwierdzić, że jedno rozwiązanie jest gorsze lub lepsze od drugiego – dodał.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.