Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Niewskazana huśtawka nastrojów

Mercedes już na wczesnym etapie sezonu F1 2023 doszedł do wniosku, że koncepcja W14 wymaga przeglądu. Nie zmienią tego wyniki GP Australii.

Mercedes, podczas przygotowań do sezonu 2023, trzymał się koncepcji nękanego problemami W13, który jednak pokazał potencjał w drugiej fazie ubiegłych mistrzostw.

Patent „zero sidepod” jest wyjątkowy, ale niekoniecznie stanowi receptę na sukces, z wyjątkiem zwycięstwa George’a Russella w Brazylii w zeszłym roku. Mimo to zespół widział wystarczające powody, aby nie zmieniać filozofii projektu w kontekście W14.

Po kwalifikacjach do Grand Prix Bahrajnu, otwierającym obecną kampanię, ta mentalność się zmieniła. Szef zespołu Toto Wolff przyznał następnie, że W14 nie spełnił oczekiwań i muszą zrewidować swój koncept. Już podczas testów zrozumieli, że z nowym bolidem nie poczynili wystarczających postępów w porównaniu do poprzedniej konstrukcji, co przełożyło się na rozpoczęcie intensywnych prac nad aktualizacjami.

W Australii okazało się jednak, że Mercedes jest w lepszej formie niż mogłoby się wydawać. George Russell i Lewis Hamilton zajęli drugie i trzecie miejsce w czasówce, a w wyścigu Russell po starcie nawet objął prowadzenie. Późniejsza awaria nie pozwoliła mu jednak dotrzeć do mety na Albert Park. Hamilton natomiast stanął na drugim stopniu podium, finiszując za Verstappenem.

Czytaj również:

- Musimy uniknąć takiej huśtawki nastrojów - mówił Wolff. - Oczywiście zaliczyliśmy dobre kwalifikacje co prowadzi do entuzjazmu. Potem rzecz jasna pojawiają się myśli, że dotychczasowy osąd był nietrafiony i należy kontynuować rozwój obecnego samochodu. Jednak kolejny zły wynik sprawi, że znów zmienimy swoje postrzeganie.

- Zrozumieliśmy, gdzie dokładnie został popełniony błąd - kontynuował. - Znamy również mocne strony auta. Jeśli dobrze wykonujemy swoją prace podczas weekendu, jesteśmy w stanie wyciągnąć z bolidu drzemiące w nim osiągi, co już pokazaliśmy.

- Musimy uważać, aby nie oscylować między manią a depresją. Należy zachować racjonalne myślenie - podkreślił. - Oczywiście widzieliśmy teraz, że pojazd ma duży potencjał, to jasne, ale musimy podejmować właściwe decyzje w dłuższej perspektywie. Bez dwóch zdań, nadal będziemy ścigali się maksymalizując możliwości dostępnego pakietu. Natomiast nie ma znaczenia, czy nadwozie bolidu będzie wąskie czy szerokie. Po prostu potrzebujemy większej siły docisku.

Czytaj również:

Po GP Australii rozegranym w miniony weekend, Mercedes jest trzeci w klasyfikacji konstruktorów. Prowadzi Red Bull Racing przed Astonem Martinem.

 

Poprzedni artykuł Osąd wygłoszony w emocjach
Następny artykuł Hamilton gotowy do walki

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry