Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Norris: Po prostu miałem pecha

Po rozczarowującym wyścigu na Interlagos, Lando Norris praktycznie stracił szanse na tytuł mistrza świata F1 2024.

Lando Norris, McLaren MCL38

Lando Norris, McLaren MCL38

Autor zdjęcia: Lubomir Asenov / Motorsport Images

Kierowca McLarena narzekał na brak szczęścia po słabym występie w GP Brazylii, które niemal całkowicie położyło kres jego szansom na zdobycie w tym roku tytułu mistrza świata.

Po zdobyciu pole position, w przełożonych na niedzielny poranek kwalifikacjach, Norris miał nadzieję na zmniejszenie straty w klasyfikacji kierowców szczególnie, że jego rywal, Max Verstappen, startował do wyścigu dopiero z 17. miejsca.

Jednak zamiast kolejnego zwycięstwa McLarena, oglądaliśmy błyskotliwy występ Verstappena, który w mokrych warunkach przebijał się przez całą stawkę i odniósł ósme zwycięstwo w tym sezonie.

Wyścig Norrisa rozpoczął się niepomyślnie już na starcie, gdy załamał procedurę startu, co ma jeszcze zostać zbadane przez sędziów.

Czytaj również:

Kiedy wyścig w końcu się rozpoczął, Brytyjczyk stracił prowadzenie na rzecz George'a Russella, a tuż przed końcem wirtualnego samochodu bezpieczeństwa zjechał do boksów po nowe opony pośrednie, tracąc kolejne pozycje na chwilę przed wywieszeniem czerwonej flagi po wypadku Colapinto.

To wszystko wydarzyło się po wykonaniu wymiany opon przez zdecydowaną większość kierowców. Dzięki temu Esteban Ocon, Verstappen i Pierre Gasly, którzy nie zjechali do boksów, przejęli prowadzenie w wyścigu.

- To był właściwy moment na zmianę kół, więc nie żałuję. Po prostu miałem pecha - powiedział.

- To niefortunny zbieg okoliczności, ale czasem wygrywasz, a czasem przegrywasz. Tym razem oni mieli szczęście, dlatego im gratuluję.

Zapytany o złamanie procedury startowej, Norris odpowiedział: - Nie jestem pewien co się stało i muszę porozmawiać o tym z zespołem.

Norris jest świadom, że Verstappen może zdobyć swój czwarty tytuł mistrza świata już w Las Vegas i przyznał, że ze względu na trudne warunki panujące w Sao Paulo, Red Bull był na innej planecie.

- Zrobiłem wszystko, co mogłem. Max wygrał wyścig, ale w moim przypadku nic się nie zmienia - dodał.

- Max był zdecydowanie szybszy od nas i myślę, że gdyby nawet był bardziej z przodu na starcie, prawdopodobnie i tak by nas wyprzedził. Tempo mieliśmy dobre, podobne do George'a, ale Red Bull był dzisiaj bardzo szybki.

- To był weekend wzlotów i upadków. Nie mogłem zrobić nic więcej. Jestem pewien, że George prawdopodobnie czuje, że mógł wygrać dzisiejszy wyścig, bo zasłużył na to bardziej niż ktokolwiek inny.

-  Verstappen prawdopodobnie i tak by nas pokonał. Popełniłem kilka błędów, do których się przyznaję i ostatecznie straciłem kilka pozycji, ale po prostu mieliśmy pecha. Nic więcej.

Czytaj również:
Poprzedni artykuł Verstappen coraz bliżej tytułu
Następny artykuł Russell mógł postawić na swoim

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry