Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx

Obecny system kar to żart

Logan Sargeant i Sergio Perez wezwali do natychmiastowej weryfikacji systemu punktów karnych w Formule 1, który według nich jest obecnie żartem.

Piotr Furman Ronald Vording
Opublikowano:
George Russell, Mercedes F1 W15, Carlos Sainz, Ferrari SF-24, Sergio Perez, Red Bull Racing RB20

Kierowcy wyścigowi otrzymują oprócz kar sportowych, punkty karne, jeśli sędziowie obserwujący incydent, uznają to za konieczne. Kumulacja 12 punktów w ciągu 12 miesięcy skutkuje zakazem startów.

Niedawna seria kar nałożonych na Kevina Magnussena sprawiła, że kierowca Haasa mając na swoim koncie 10 punktów, niebezpiecznie zbliżył się do tej granicy.

Jednak tak częste nakładanie punktów karnych za różne rodzaje przewinień, wzbudziło ostatnio poważne wątpliwości wśród kierowców.

Sargeant został ukarany dwoma punktami podczas Grand Prix Chin, za to, że podczas neutralizacji niefortunnie wyprzedził Nico Hulkenberga. Niemiec akurat w tym momencie wyjeżdżał z alei serwisowej i decydowała pierwsza linia samochodu bezpieczeństwa.

Czytaj również:

Kierowca Williamsa uważa, że skoro poważniejsze wykroczenia torowe nie są karane punktami, to obecny system stał się „żartem”.

Zapytany przez Motorsport.com, czy jego zdaniem system punktów karnych wymaga zmiany, Sargeant odpowiedział: - Myślę, że mój wyścig w Chinach był niezwykle frustrujący. - Kara to jedno, ale nałożenie punktów karnych za to co się stało, to kpina. Myślę, że w ciągu jednego weekendu zdarzają się gorsze rzeczy, za które dostaje się jedynie reprymendę.

- W kwalifikacjach zdarzało mi się, że ludzie zwalniali przede mną prawie powodując wypadek i nic się nie działo, ale kiedy mi się przytrafiła sytuacja z Hulkenbergiem i samochodem bezpieczeństwa, to dostałem z marszu dwa punkty karne. Myślę, że nie jest to dobry kierunek, w którym to teraz zmierza - dodał.

Przed Magnussenem, który po GP Miami zebrał łącznie 10 punktów,  na szczycie tabeli pod względem punktów karnych znajdował się Perez.

W tej sytuacji kierowca Red Bulla wyjaśnił: - Myślę, że w przypadku poważnych przewinień, czasami trzeba za nie zapłacić i przyjąć kilka punktów karnych, ale biorąc pod uwagę, że mamy teraz więcej wyścigów, system punktów karnych trzeba zweryfikować.

- Jeśli popatrzymy na liczbę wszystkich punktów karnych, jakie teraz zdobywają kierowcy, to zdajesz sobie sprawę jak szybko można przekroczyć ich górną granicę. - Ale mam nadzieję, że niedługo będzie to zweryfikowane i poprawione – podsumował Perez.

Czytaj również:
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Russell: Verstappen mile widziany w Mercedesie
Następny artykuł Albon: Przed nami długa droga

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry