Powrót kultowych barw
McLaren kontynuuje obchody 60-lecia powstania zespołu. Na domowe Grand Prix Wielkiej Brytanii przygotował chromowe barwy bolidu, nawiązujące do ich dawnego malowania.
McLaren powrócił do uwielbianej przez fanów kolorystyki, która była widoczna na ich samochodach w latach 2006-2014, łącząc ją z obecnym malowaniem. To właśnie w tych barwach, reprezentując ekipę z Woking, Lewis Hamilton sięgnął po swój pierwszy tytuł.
Ten okazjonalny wygląd został stworzony we współpracy z partnerem McLarena, firmą Google, która w tym samym roku, co sukces Hamiltona, wprowadziła na rynek przeglądarkę internetową Chrome.
- Nie jest tajemnicą, że fani wyścigów uwielbiają klasyczny chrom w malowaniu McLarena - powiedział dyrektor generalny McLarena Racing, Zak Brown.
- Google Chrome chciało przywrócić elementy tego ikonicznego malowania, aby uczcić historię naszego zespołu podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii i z radością możemy dać naszym fanom to, czego pragną - dodał. - Jestem pewien, że to malowanie przywoła wiele wspaniałych wspomnień u naszych fanów i nie mogę doczekać się, aż zobaczę je na torze w naszym domowym wyścigu.
Kolorystyka „Chrome” zostanie uzupełniona indywidualnymi wzorami na kaskach, butach i kombinezonach kierowców zespołu, Lando Norrisa oraz Oscara Piastriego.
Po tym, jak Brown zdradził, że Norris od dłuższego czasu nalegał, aby powrócić do kultowej kolorystyki, kierowca powiedział: - To była prawdopodobnie jedna z pierwszych rzeczy, o których mu powiedziałem. Jestem całkiem pewien, że tak było, kiedy pokazał mi malowanie przygotowane na sezon 2019.
- Dla mnie, przechadzając się po alei serwisowej, mimo że uwielbiam biały i jasnopomarańczowy samochód - aktualne barwy - obecnie nie ma innego bolidu, jaki przypominałby ten z epoki Vodafone McLaren Mercedes, który podziwiałem będąc jeszcze dzieckiem - dodał.
- Wtedy się w nim zakochałem. W pewnym sensie mogę powiedzieć, że zainspirował mnie do zostania kierowcą Formuły 1. Bo wcześniej bardziej interesowałem się MotoGP i motocyklami - przyznał. - Naprawdę niewiele wiedziałem o wyścigach, a potem zacząłem oglądać Formułę 1 i walkę Lewisa Hamiltona i Fernando Alonso, nawet mimo że byli w tym samym zespole. To mnie urzekło.
- Co roku naciskałem na Zaka, żebyśmy trochę wrócili w tę stronę. Wiem, że to tylko na jeden wyścig, ale fajnie jest trochę ożywić to, co skłoniło mnie do zainteresowania się Formułą 1 - podsumował.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.