Ricciardo nie da się rozproszyć
Daniel Ricciardo nalega, że nie da się rozproszyć spekulacjami o jego przyszłości w Formule 1.
Red Bull zdecydował się zatrzymać Daniela Ricciardo w składzie zespołu RB na sezon F1 2024, zamiast postawić na Liama Lawsona, który zaprezentował się bardzo dobrze zastępując kontuzjowanego Australijczyka podczas pięciu zeszłorocznych grand prix.
Jednak w pierwszych rundach obecnej kampanii Ricciardo został przyćmiony przez partnera, Yukiego Tsunodę, który dwukrotnie awansował do Q3, a wyścig rozegrany minionej niedzieli w Melbourne zakończył na ósmym miejscu.
34-latek natomiast miał do tej pory trudności z uzyskaniem dobrej prędkości. Do domowej imprezy ruszał z odległego, osiemnastego pola, po tym jak wykreślono jego najlepsze okrążenie z kwalifikacji po złamaniu limitów toru. Pierwsze trzy wydarzenia zakończył na miejscach 13, 16 i 12.
Niektóre doniesienia medialne sugerują, że doradca Red Bulla, Helmut Marko, dał Ricciardo dwa kolejne grand prix na udowodnienie swojej wartości. W przeciwnym razie ryzykuje utratę miejsca w siostrzanej stajni Red Bull Racing na rzecz Lawsona, chociaż Austriak zaprzeczył tym spekulacjom.
Ricciardo twierdzi, że nie zwraca uwagi na krążące doniesienia.
- Podszedłem do tego weekendu naprawdę wierząc głęboko, że będziemy mieć bardzo, bardzo udane zawody - powiedział Ricciardo - Natomiast jeśli chodzi o szum w prasie, pierwszy raz słyszę o tym, co mówi się ostatnio w mediach.
- Nie chcę nikogo obrażać. Po prostu jest to dla mnie dość istotny okres i koncentruję się na sobie. Jeśli pozwolę sobie na jakiekolwiek rozproszenie, odciągnie mnie to od ścieżki, którą podążam teraz. Nie pozwolę, aby negatywne rzeczy mi przeszkadzały - podkreślił.
Ricciardo przyznał, że oczekiwał lepszego początku sezonu 2024, szczególnie mając czas na zyskanie rozpędu w ostatniej części ubiegłej kampanii.
- Nie spodziewałem się takiego początku sezonu - powiedział. - W zeszłym roku, kiedy powróciłem do akcji w Budapeszcie, pierwszy raz prowadziłem samochód zaledwie dzień wcześniej. Potem pokonałem Yukiego Tsunodę oraz zaliczyłem bardzo dobry wyścig bez żadnej wiedzy o bolidzie.
- Myślałem, że ten rok rozpoczniemy dużo mocniej, jako że miałem odpowiednie przygotowania do sezonu i kilka startów na koncie z poprzedniej kampanii - wskazał.
- Nie rozumiem, dlaczego tak się dzieje, parę osób wokół mnie też się nad tym zastanawia. Ważne, abym dalej trzymał się moich celów. Nie zadręczam się i naprawdę czuję się dobrze - mówił dalej. - Pomimo że wyniki nie były odpowiednie, nie tracę entuzjazmu. Gdy siedzę za kierownicą nadal jestem podekscytowany i chcę dalej startować. Jestem pewien, że sięgnę po lepsze rezultaty. Wierzę też, że wyciągniemy jeszcze więcej z naszego samochodu.
Daniel Ricciardo, RB F1 Team VCARB 01
Autor zdjęcia: Red Bull Content Pool
Sugeruje, że z wyścigu w Melbourne można wyciągnąć pozytywne wnioski, pomimo iż został sklasyfikowany cztery miejsca za kolegą zespołowym.
- Były momenty, kiedy sytuacja wyglądała obiecująco - powiedział. - Jednak wciąż miałem kilka uwag do zespołu, nawet gdy byliśmy szybcy. Jest kilka rzeczy, których mi brakuje. W każdym razie są pozytywne sygnały.
- Chcę również zaznaczyć, że nie chodzi o kwestię pewności siebie. Nie jest tak, że zastanawiam się, co zrobi samochód podczas hamowania czy skręcania. Po prostu widzę, że nie jestem w stanie utrzymać odpowiedniej prędkości. Yukiemu przychodzi to łatwiej. Zobaczymy, co mogę zrobić lepiej i właśnie w tym kontekście zadaję ekipie wiele pytań - przekazał.
W najbliższym czasie wspierana przez ORLEN formacja Racing Bulls zamierza wprowadzić poprawki w swoim samochodzie VCARB01.
- Jak już mówiłem, zadaję zespołowi wiele pytań. Myślę, że w najbliższych jednym lub dwóch wyścigach będziemy mieć pewne elementy, które trafią do samochodu - poinformował.
- Oczekuję, że nastąpi szybka poprawa sytuacji. Zanim się obejrzysz, znów będziemy osiągać świetne wyniki. Wiem, że powiedziałem to z pewnym przymrużeniem oka, ale serio. Naprawdę w to wierzę. Mamy nadzieję, że szybko się poprawimy - podsumował.
Daniel Ricciardo, VCARB 01
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.